Spacer na niedzielę
Niedzielne spacery przedobiednie powinny być obowiązkowe dla każdego. No tak, ale ileż razy można do tego Parku Śląskiego chodzić. Kiedy człowiek mieszka obok i zna tam już każdy zakamarek zaczyna szukać wyprawy alternatywnej.
W zeszłym roku w nagłym przypływie szaleństwa pojechałam na rowerze do Miasteczka Śląskiego. Trzydzieści kilometrów z utrudnieniem w postaci przyczepki z Półdzieckiem to nie lada wyczyn, ale nie o tym chciałam powiedzieć. Realizując tę szaleńczą wyprawę trafiłam w ciekawe bardzo miejsce, a mianowicie do Wymysłowa.
Bunkrów nie ma, ale i tak jest… a nie, jednak są
Sentyment mam taki, chyba od Czterech Pancernych mi się tak zrobiło, a może po prostu przez to, że moi dziadkowie pamiętają wojnę i nie raz opowieści o niej gościły w rodzinnych rozmowach i wspomnieniach. Wojenne relikty przyciągają mnie jak magnes, wołają nieustannie i proszą, żeby pamiętać za ich pośrednictwem o tych, którzy zginęli w tym idiotycznym i chorym konflikcie gdzie jednym w udziale przybyła kupa złota, a innym kupa ziemi na leśnej mogile. Bunkry w Wymysłowie czy tam schrony, czekają i, mimo że nie są specjalnie spektakularne ich ulokowanie zdecydowanie sprzyja spacerowi z atrakcjami.
Historia Obiektów dokładna i szczegółowa
Jak trafić do bunkrów w Wymysłowie
Parkujemy swój pojazd na skrzyżowaniu ulicy Leśnej i Kościuszki przy przystanku autobusowym dokładnie pod tablicą informacyjną opisującą rzeczone fortyfikacje. Wyładowujemy siebie, dobytek i rozpoczynamy wędrówkę kierując się w las, zgodnie z tabliczkami informacyjnymi. Leśną ścieżką, którą spokojnie przejedzie wózek docieramy do schronu a zaraz za nim do Zalewu Świerklanieckiego. Potem możemy wrócić do auta lub udać się na poszukiwania kolejnego bunkra. Polecam przejście ulicą Leśną do kolejnego schronu, a potem dalej zaporą na zalewie i jego brzegiem do Parku w Świerklańcu. Ostrzegam to dość daleko, ale to już każdy zerknie sobie na mapę i sam zadecyduje jak długi spacer go satysfakcjonuje. Po namyśle rower lepiej się tu sprawdzi, ale nie każdy ma możliwość dowiezienia go w to miejsce, lub jest takim wariatem jak ja i dwadzieścia kilometrów dojazdu nie zrobią na nim wrażenia.
Ooooooo jaaaacie
Odkrycie! Wielkie i niesamowite. Schrony można zwiedzać jest cała brygada opiekunów i cała strona o tym jak, gdzie i kiedy. O dzięki Ci wielki Internecie, że niezbadanymi twoimi ścieżkami pozwoliłeś mi odkryć tak niebywałe informacje. Schronie dowodzenia w Chorzowie szykuj się!
STOWARZYSZENIE NA RZECZ ZABYTKÓW I FORTYFIKACJI PRO FORTALICIUM