Kochane maluszki
Maluszki mają taką przedziwną właściwość, że choć nie całkiem potrafią, to bardzo pomagają mamie. Zawsze mają czas, zawsze chętnie i bez marudzenia podają to, o co poprosisz, zaniosą coś komuś, pomogą przy sprzątaniu, wyrzucą jakieś paprochy do śmieci. Nie mają żadnego problemu, żeby małymi stópkami przemierzyć całe mieszkanie i pokazać starszej siostrze fryzurę, którą mama zrobiła, albo śmieszne przebranie powstałe z nałożenia na siebie pięciu koszulek i czterech par gaci. Gdzie ta cudowna cecha podziewa się, kiedy dziecko rośnie – nie wiem. Przychodzi niestety taki moment, w którym leń wkrada się podstępnie w umysł naszego małego pomocnika i lenia tego wykopać już się nie da.
Prezentuję wam dzisiaj jak malusie rączki powiesiły dla mnie pranie.