Zgubiony, znaleziony Znalazłam kiedyś zupełnie przypadkiem krótki dokument na temat drewna i drzew. Kiedyś już go widziałam, a wczoraj sam do mnie wrócił i się przypomniał. Skoro sam powrócił, znaczy to, że jakiś jest w tym cel. Zapraszam Was w takim razie na film o niezwykłych właściwościach drewna. No nazwij! […]
Tag: mądrość
Dziecięce mądrości #2 – wyobraźnia
Nocny, majówkowy spacer wśród rzepakowych pól. – Mamo, boję się. – Czego? – W swojej wyobraźni Złego.
O tym jak… czytać poezję inaczej – Siekierezada – Edward Stachura
I ta mgła, ta mgła Poezja umarła. Czytanie wierszy umarło. Poezji nie lubię czytać. Poezja ewoluowała, stała się utworem muzycznym, piosenką. Nie piosenką, pieśnią. Taką poezję przyswajam, przetwarzam i kocham. Czytać wierszy po prostu nie potrafię. Czytanie wierszy nudzi mnie, choć wiele wierszy na przeczytanie zasługuje; na przeczytanie, na pamięć… […]
Szachinszach – Ryszard Kapuściński
Strach: zaborcze, żarłoczne zwierzę, które w nas siedzi. Nie daje o sobie zapomnieć. Ciągle nas obezwładnia i torturuje. Ciągle domaga się strawy, ciągle musimy go karmić. Sami dbamy, aby pożywienie było najlepsze. Jego ulubione potrawy to – ponure plotki, złe wiadomości, paniczne myśli, koszmarne obrazy. Spośród tysiąca plotek, wieści i […]
O tym jak… życzy wam wszystkiego
Na te Boże Nienarodzenie Już wolne i za chwileczkę siądziemy do stołu. Szczęśliwi Ci, którym udało się zabrać całą rodzinę razem. Szczęśliwi Ci, którzy rodziny całej nie zabrali unikając tym samym kłótni przy stole, rzutów karpiem, mordowania babci i ogólnego rozgardiaszu. Jeśli jesteście gotowi, a oczy wasze wypatrują pierwszej gwiazdki […]
Półdziecięce mądrości #8 – bach
Miejsce akcji: Kuchnia. Okoliczności: Przedświąteczne mycie okien. Zdarzenie: Półtoraroczne Półdziecko siedzi na drabinie i cieszy się z tego faktu okropnie. – Gdzieś ty wlazła? Jak teraz zejdziesz? – pytam Półdziecko i wcale nie oczekuję odpowiedzi. Odpowiedź jednak jest: – BACH! (Szach mat matko)
Margaret Mitchell – Przeminęło z wiatrem i wojna
– Wszystkie wojny są święte – rzekł. – Przynajmniej dla tych, którzy zmuszeni są walczyć. Gdyby ludzie, którzy rozpoczynają wojny, nie czynili ich jednocześnie świętymi, komu by się chciało walczyć? Ale niezależnie od tego, jakie podżegające hasła demagogowie rzucają idiotom, którzy walczą, i niezależnie od tego, jak szlachetne cele przypisują […]
O tym jak… Laur kiełkuje wśród mchu
Książka roku 2015 serwisu Lubimy Czytać – Laur – Jewgienij Wodołazkin Książka ta to nie był mój zakupowy wybór, chociaż figurowała w mojej biblioteczce jako jedna z tych, które chce przeczytać kiedyś w przyszłości. Pewnie doczekałaby się na swoją kolej, gdyby pewnego dnia niespodziewanie nie zjawiła się w domu na […]
Laur – Jewgienij Wodołazkin
„Widząc, że nie można odmówić, Laur dzielił się jedzeniem z ptakami i zwierzętami. Rozrywał chleb i rozkładał ręce, siadały na nich ptaki, dziobały chleb i odpoczywały na ciepłych ramionach. Owsianą kaszę i rzepę zwykle zjadał niedźwiedź. Nijak nie mógł znaleźć sobie odpowiedniej gawry do snu i to zatruwało mu życie. […]
O tym jak… pracowałam całą noc
Wyrzucić z głowy nie sposób! Nie sposób… nie. Taco Hemigway – TLEN Pracowałem cały dzień, żeby miło spędzić noc Żeby życie było snem, żeby słyszeć życia dźwięk Tańcowałem całą noc, żeby życie miało wdzięk Łykam bas niby tlen, żeby życie miało sens Pracowałem cały dzień, żeby miło spędzić noc Żeby […]