Kopalnia Węgla Brunatnego „Bełchatów”

O tym jak… głęboko polskie krasnoludy ziemię drążyły – Wielka dziura czyli Kopalnia Węgla Brunatnego „Bełchatów”

Kryzys Mam jakiś kryzys osobowości, czy czegoś. Nie chce mi się pisać, w zasadzie niewiele mi się chcę. Jesienna chandra czy inne dziadostwo mnie napadło i nie potrafię się wyrwać z tego marazmu. Przebimbałam mój wczorajszy wieczór opowieści i wylądowałam w dzisiaj, aby zmierzyć się z tak szumnie zapowiadaną i […]

Hołda Popłuczkowa - Marsjańskie widoki

O tym jak… godo sie HOŁDA!

Strasznie mnie denerwuje słowo hałda. Normalnie nie przechodzi mi przez gardło. W moim świecie, w mojej głowie, w moim sercu coś takiego jak hałda nie istnieje. Pouczam więc Was wszystkich ludziska – godo sie HOŁDA! No, najważniejsze już sobie wyjaśniliśmy możemy więc przejść do wycieczki. Mam nadzieję, że się nikt […]

O tym jak… gołębie szłapami do wierchu furgały

Wspomnienie Pierwsze – Dziadkowa Częstochowa Dziadek, chyba nie specjalnie lubił mieszkańców Częstochowy. Pewnie, zupełnie jak za bajtla, i dotąd nazywa ich Medalijkorzami. Wiadomo, w czym rzecz, co się dobrze turystom i pielgrzymom sprzedawało w miejscu maryjnego kultu – dewocjonalia. Na łańcuszku medalik maryjny i pamiątka z pielgrzymki, oprócz bliźniaków pod […]

Katarzyny Aleksandryjskiej w Kudowie - maluszek

O tym jak… połączono przypadkiem różnych ludzi

Dziwnym Trafem Bywa czasem tak, że zupełnie przypadkowo, przy okazji wizyty o całkowicie innym przeznaczeniu parkuje się samochód koło cmentarza. Ktoś idzie załatwiać swoje sprawy, aby czekać musiał ktoś. Czekałam więc grzecznie z najmłodszą zimoroślą Dziabą, przy okazji grasując po cmentarzu w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Katarzyna Aleksandryjska nie Maryja Cmentarz […]