Szumi Wam? U mnie za domem oko cieszy potok. Stara to prawda – szumiący potok prawdę Ci powie, a kłamstwo szumem przykryje. Szumi intensywniej po deszczu, szumi znacznie ciszej, gdy lato upalne. Szumi złowrogo, gdy wody z topionego górskiego śniegu wiedzie do rzeki. Szumi mroźno rozchlapywany dziecięcymi stópkami. Szumi ze […]
Tag: góry
O tym co to… klimat kotliny
Kiedy ponad cztery lata temu wymyśliliśmy sobie z żoną, że spędzimy resztę naszego życia w górach, z dala od ukochanego Górnego Śląska, gdzieś tam w głowie pobrzękiwała myśl (ba! była nawet zachętą), że górski klimat (a klimat kotliny w szczególności) różny jest od tego wielkomiejskiego. Drażniło nas obu upalne lato, […]
O tym jak… nie spłonął Archanioł z Kamieńczyka
Był to rok 1710… Mieszkańcy Kamieńczyka zbudowali drewnianą świątynię. Kościółek o prostych kształtach, ten właśnie, który niezmiennie trwa na swoim miejscu do dzisiaj. Jest to muszę przyznać ewenement na szeroką skalę. Niejeden drewniany kościółek miałam okazję zwiedzać i duża większość w historii swego trwania ma przynajmniej jeden epizod zwany pożarem. […]
O tym jak… pozostać i trwać – Krzyż w Rudawie
Trzeci już dzień zbieram się do napisania paru słów o tej figurze. Trzeci już dzień myśli zbieram i nic. Szukałam inspiracji. A on, stoi. Wieś Rudawa — Dolny Śląsk. Czy to wieś jeszcze, czy już widmo bardziej, wspomnienie czegoś, co było kiedyś dawno, ale nie aż tak dawno, jak można […]
O tym co to… takiego sudeckie wsie widma
Krowa jak jest głodna to, to jest głodna. A jak szczęśliwa, to szczęśliwa. I z krową nie ma tak, że na przykład udaje zawaloną, a tak naprawdę to jest wkurwiona na coś sprzed dwóch dni, albo, że za dwa tygodnie kopnie cię z powodu czegoś, co jej się przywidziało dzisiaj. […]
O tym jak… bujać się w obłokach
Po sąsiedzku – Czechy Nasi najbliżsi sąsiedzi to Czesi. Moi znaczy się, bo mamy ich 30 kilometrów stąd, a jak skręcić w lewo Czechy leżą tuż za rogiem. No, chacha, to pożartowaliśmy, a teraz na serio. Jest w Czechach z ich strony masywu Śnieżnika taka atrakcja turystyczna, o której warto […]
O tym jak… wyszczerbić dobry zamek
Zamek Szczerba Żebym ja tak umiała o historii pisać pięknie, żebym ja tak miała niezbędną wiedzę. Żebym jeszcze potrafiła spamiętać to wszystko, ładnie opakować i podać Wam tutaj. Niestety nie jest to moja mocna strona, czasy powstania, istnienia i trwania Zamku Szczerba też nie należą do moich ulubionych. Jakiś wstęp […]
O tym jak… pan szef przeprowadza
Dwa mieszkania mebli i firma przeprowadzkowa, która rżnie głupa Przyszedł ten dzień, w którym nasz dobytek i my mieliśmy opuścić śmierdzące spalinami, hałaśliwe i brudne Katowice i udać się w upragnioną podróż do naszego małego Eldorado. Zaczęło się z wykopem od faila z firmą transportową. Z panem (gdyby była jeszcze […]
O tym jak… zdobyliśmy kolejny szczyt do korony – Jagodna
Hej ho, hej ho na Jagodną się wlazło O tak. Może i szło się dosyć długo, ale z grubsza po płaskim. Jagodna najwyższy szczyt Gór Bystrzyckich – 985 m n.p.m. Nie ma tu specjalnie wysokich podejść, stok wznosi się łagodnie aż do samego wierzchołka, który w zasadzie, gdyby nie znaki […]
O tym jak… uciec z miasta
Napisać tekst, ale tak żeby było dobrze i prawdziwie Czasem staje się tak, jak gdyby nigdy nic nie było. Zaraz, nie to miałam napisać. Jeszcze raz. Czasem staje się tak, że masz już gotowy cały tekst, a potem przychodzi kolej na Pana Męża Korektora i musi on dołożyć jak to […]