Uwaga!
Ten utwór jest uzależniający i jeśli faktycznie, łapiesz się na słuchaniu wersji trzeciej, długiej jak pejsy Spartiatixa, zdecydowanie powinieneś gdzieś z tym pójść.
Myszojeleń zagościł w naszym domu i jakiś czas pewnie pozostanie. Czasem z łazienki, czasem z kuchni, czasem z pokoju słychać radosne – Mamamama małe nóżki – nie sposób się powstrzymać, żeby nie włączyć się do rodzinnego wycia. Wyjcie więc rodzinnie ile wlezie, chyba, że umiecie śpiewać, wtedy śpiewajcie.
Miłego wieczoru wszystkim
…Mamamama małe nóżki
…zabierzcie to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!