A zresztą nie trzeba przeceniać znaczenia faktów samych w sobie, fakty są niczym – a kiedy my tęsknimy do innych zdarzeń, do innego życia, to może nie wiedząc o tym tęsknimy tylko do innego, właściwszego, rozumniejszego stosunku do życia?
– A jakiż podług ciebie jest ten właściwy stosunek?
Teresa milczała, patrzyła z uśmiechem w przestrzeń. I nareszcie mówiła:
– Nie myśleć wciąż o sobie.”
MARIA DĄBROWSKA – NOCE I DNIE
Czy ktoś tak jeszcze potrafi? Nie myśleć wciąż o sobie? Czy to w naszym brave new worldowym społeczeństwie w ogóle możliwe? W czasach, w których z wygodnictwa zabija się nienarodzone dzieci, w których zwierzęta traktuje się jak ludzi, w których człowiek zamyka się w czterech ścianach wyglądając na świat jedynie przez okno telewizora. W czasach, w których zatracamy się w pracy, byle mieć więcej i więcej. Czego? Ciuchów, mebli, szpargałów, wczasów all inclusive. W świecie upośledzonych relacji pozostało tak mało miejsca na innego człowieka.
1 thoughts on “Maria Dąbrowska – Noce i Dnie – Tom I”