Często najdziwniejsze spostrzeżenia pojawiają się przy kuchennym stole. Przy okazji jedzenia czy tam innego malowania farbami usłyszeć można takie oto rewelacje:
– Nasturcja, a ty wiesz, że jak tata dorośnie będzie Panem Grubasem!
Już nie wiem, co tu jest dziwniejsze. Czy to, że tata ciągle jest dzieckiem, które kiedyś jednak dorośnie? Czy jednak to, że jak już to się stanie, będzie Panem Grubasem? Albo może to, że maluchy siedząc w wannie, nazywają Panem Grubasem niebieską sylikonową rękawiczkę, którą pompują wodą z kranu do granic jej możliwości. Czy tata pęknie, kiedy już dorośnie? I czy zwykły, mały jeszcze tata, nadal będzie umiał latać jako Pan Grubas, tak jak na zdjęciu?