Łowca Któż nie zna, któż nie pamięta. Blade Runner, Ridley Scott. Niezapomniany, niezwykle przystojny Han Solo, znaczy ten… Rick Deckard, znany i nieśmiertelny Harison Ford. Miłość mojej młodości, a bardziej dzieciństwa, ledwie rozbudzonej dziewczęcości. To kino w starym dobrym stylu, powolne, bez migawkowych scen, przesadnego efekciarstwa. Kanciaste, toporne, z zimnym […]
Autor: Kwyrloczka
O tym jak… Laur kiełkuje wśród mchu
Książka roku 2015 serwisu Lubimy Czytać – Laur – Jewgienij Wodołazkin Książka ta to nie był mój zakupowy wybór, chociaż figurowała w mojej biblioteczce jako jedna z tych, które chce przeczytać kiedyś w przyszłości. Pewnie doczekałaby się na swoją kolej, gdyby pewnego dnia niespodziewanie nie zjawiła się w domu na […]
Dziecięce mądrości #6 – Beton Mariusz
To było na klatce schodowej. Chorzów ulica Kopalniana, a może to była inna klatka schodowa? Może Jabłoniowa, albo Słoneczna albo Węglowa? Czy był tam Beton Mariusz, tego nie wiem, koparki nie było. Koparka pojawi się dopiero w odległej przyszłości.
O tym jak… się mi podoba się Nohavica i Turnau
Graj Muzyko Co będzie w przyszły wtorek, może dopiero wrócę? Może zagram na katarynce? A ty lepiej nie szukaj mnie. GRZEGORZ TURNAU – KOSZULA Nie szukaj mnie,Nie znajdziesz mnie, nie ma mnieNie ma mnie nigdzieNie odjechałem do innego miastaAby wrócić jutro alboW przyszły wtorek Nie chodzę nad żadną z […]
O tym jak… szaleję na targach książki i wizytuję żaby
„Za bezpieczny weekend Władziu” W weekend jakoś tak nie przystoi się nudzić. Po całym tygodniu ciężkiej katorżniczej pracy na wielu polach i frontach, należy sobie taki weekend umilić najbardziej jak tylko potrafimy. Umilanie zaczęliśmy tradycyjnie od: nie chce mi się. Bo daleko, bo buty trzeba założyć, bo dzieciary ubierać, bo […]
Dziecięce mądrości #1
Hit ostatniego dnia, zasłyszany od koleżanek ale niemniej fascynujący. Piosenka na melodię z bajki My Little Pony. Raz… dwa… trzy… i śpiewamy: „My Little Pony gryzą opony, a gdy się zmęczą rzygają tęczą.” Dzieci…
Laur – Jewgienij Wodołazkin
„Widząc, że nie można odmówić, Laur dzielił się jedzeniem z ptakami i zwierzętami. Rozrywał chleb i rozkładał ręce, siadały na nich ptaki, dziobały chleb i odpoczywały na ciepłych ramionach. Owsianą kaszę i rzepę zwykle zjadał niedźwiedź. Nijak nie mógł znaleźć sobie odpowiedniej gawry do snu i to zatruwało mu życie. […]
O tym jak… rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady – część druga
Biały pałac Nie niesie mnie pióro dzisiaj, w głowie kłębowisko, wełna jakaś czy coś i końca ani początku wyłowić nie sposób. Nastrój też trochę pochmurny, wieczór samotny i z czasem trzeba coś zrobić, będę więc twórcza i zaproszę na wycieczkę. Dzisiaj na naszej drodze upał, a jak wiadomo upał kojarzy […]
O tym jak… nie mogę rano wstać
Idę sobie do pracy i nagle napada mnie piosenka Napada znienacka i morduje przez cały dzień. Ciągle mi się śpiewa w głowie „Jest jesień — nie mogę rano wstać”. No nie mogę, nie mogę, bo przecież jest już ta mokra, pochmurna, bezlistna jesień, a ja cały dzień mogłabym spać. Wiem […]
Laur – Jewgienij Wodołazkin
„Ambroży stał nad brzegiem jeziora i wiatr pokrywał jego twarz drobnymi bryzgami. Patrzył, jak pod murem powoli zbliża się do niego starzec Innokientij. Nogi starca skrywała szata, nie było widać kroków i dlatego niemożna było powiedzieć, że on szedł. Starzec zbliżał się.”