Przygotowywanie zapasów na zimę w toku. Niestety życie w ciągłym remoncie, podróżowanie między Katowicami a domem nie ułatwia zadania. Kolejny rok z rzędu przegapiłam owoce czarnego bzu. Znowu nie mam tego super antybiotykowego soku w swoim arsenale leków na listopadowo — marcowe paskudy. Nie udało nam się też zaprawić ogórków, co jest wiadomością dramatyczną. Musimy niestety do przeszłego roku poradzić sobie bez nich. Nie jest jednak tak, że całkiem daliśmy ciała.
Syrop z winogron
Syrop wyszedł bardzo smaczny o lekkim aromacie domowego kompotu. W pięknym różowym kolorze. Na jego wyprodukowanie zużyłam winogrona z ogrodu moich rodziców, słodziutkie, białe i fioletowe połączone razem osładzają naszą źródlaną wodę pitną.
- 6 kg winogorn
- 1,5 kg cukru
- 5 szklanek wody
Sam proces produkcyjny jest prosty. Winogrona należy obrać — w zasadzie nie wiem, po co to pisze — trzeba być szaleńcem, żeby robić sok z tymi łodygami. Chociaż kto wie może za parę lat ktoś wybada, że są one niebywale zdrowe i wtedy może nie będzie trzeba obierać. Są może tacy wariaci, którzy tego nie wiedzą, bo we wszystkich przepisach ten punkt nigdy nie jest pominięty co bardzo mnie zastanawia.
Wracając do przepisu. Wszystkie składniki załadować do wielkiego gara i gotować tak długo aż się owocki rozpadną. Nie, nie wiem ile. Ja mam tendencję do zapominania, więc zostawiam to na piecu na małym ogniu i idę robić co innego. Nagle w głowie zapala się alarm O KURNA WINOGRONA GOTUJESZ! Gotujemy więc do o kurna winogrona gotujesz, po czym przecedzamy przez sito i na gorąco przelewamy do słoików zakręcamy i odkładamy do góry dnem. Samo odkładanie nie jest tak naprawdę do niczego konieczne według pewnych mądrych głów, których nie znam. Ja w każdym razie traktuję to jako cześć rytuału więc rozstawiam na ścierce deklem w dół. Dnia następnego nasze winogronowe cudo trzeba spasteryzować analogicznie do momentu O KURNA WINOGRONA PASTERYZUJESZ!
Etykietowe Szaleństwo
Całość dopieszczasz etykietując. Kiedyś bawiłam się w tworzenie etykiet na kompie, było to pracochłonne. Szukanie fajnej grafiki, potem przygotowywanie etykiet i ciągła konieczność poprawiania dat w kolejnych latach to nie dla mnie, mój czas jest aktualnie bardzo cenny. Etykietuję więc techniką na moją świętej pamięci babkę. Ona pisała na plastrze, ja ciut to ulepszyłam wyżywając się jednocześnie artystycznie. Słoik oklejam taśmą malarską co jak wiadomo użyta na ścianę schodzi z farbą, gładzią, tynkiem a czasem i z całą cegłą. Na taśmie szalejemy graficznie co zobaczyć możecie na zdjęciach.
Syrop z winogron mamy gotowy jest on oczywiście potężnie zdrowy i nie zawiera ani grama syropu glukozowo – fruktozowego w przeciwieństwie do większości soków, które można kupić w sklepie. Przeciwdziała nowotworom, działa antybakteryjnie, wspomaga prace mózgu dla tego daję go do picia Całemudziecku w szkole. Teściowej podaję na serce, teściowi na cukrzycę, a sobie na otyłość ;-). Mężowi przeciwzapalnie, Półdziecku na katar. Dobre na wszystko i dla wszystkich.