Nauka mówienia

Nie tylko rodzice uczą dzieci mówić, robi to także starsze rodzeństwo. Skutki bywają różne – czasem opłakane, czasem komiczne.
Tak nas rzucił los, że mamy blisko do Chorzowskiego zoo i często przechodzimy obok wybiegu lam, które aktualnie dzielą go z kozami i yjzlami (osiołkami). Naturalnym więc było (dla mnie), że moje dziecko szybko nauczy się słowa lama często widując te zwierzęta. Tu się zaczęły schody… Całe Dziecko przylazło pewnego dnia ze swoim nowym szkolnym powerplayem. Chodziła i śpiewała: lama in my living room, bum, bum, bum, bum i komicznie wyginała rękę w kształt lamiego pyszczka.

 

– Kochanie powiedz lama!

– Bum, bum, bum! – i machanie ręką.

 

Swoją drogą obciachowy ten utwór, a mimo to zostanie z nami na zawsze. Lama to bum, bum, bum i nie chce być inaczej.