Tom Czwarty – Nie ostatni Pierwotnie wyjść miała cała recenzja cyklu w jednym wpisie. Wstrzymałam więc poprzednią recenzję, żeby dopisać kolejną, okazało się jednak, że Bez Piątej Klepki to nadal nie koniec Majkowej przygody. Ciąg dalszy nastąpi, pytanie brzmi jedynie – KIEDY? Całedziecko Klepkę już przeczytało, tylko mnie się czytelnictwo […]
Tag: dziecko
O tym jak… rozpoczęło się drugie życie starego body
Były na dzisiaj plany Z przyczyn obiektywnych – braku kluczy do magazynku z rowerami – wyjść miałam z roznoszącym dom i sikającym w różne miejsca (odpieluszanie w toku, skutki marne) Półdzieckiem na plac zabaw. Miałam, ale nie wyszłam, ponieważ prototyp Półdziecka zwany dalej Całymdzieckiem przylazł z jedną ze swoich ulubionych […]
Półdziecięce mądrości #4- szturm na piaskownicę
Miejsce akcji – Przyosiedlowy plac zabaw Czas akcji – Czas wracać do domu Półdziecko dochodzi grzecznie do furtki, po czym wywija się skrzętnie i ucieka. Przebiega przez cały plac zabaw, ładuje się do piaskownicy i tam okopuje się na pozycji obronnej. Matka łamana przez wrogi oddział rusza do szturmu na […]
O tym jak… zdobywamy Chełmiec – szybki Wałbrzych w tle
Zaczęło się od kolei Nie ma to jak stara, dobra wyprawa pociągiem. Siedzi sobie człowiek spokojnie, a za oknem zmieniają się krajobrazy. Muszę przyznać, że na trasie Kłodzko – Wałbrzych zmieniały się wybitnie pięknie, w końcu słynie ta trasa ze wspaniałych widoków. Pociąg przejeżdża przez wiele wiaduktów i przez jeden […]
O tym jak… straszą potwory ze wsi Potworów
Potworów, ulica Potworów Niech nikt mi nie mówi, że gdyby usłyszał taki oto adres to by nie pojechał. No, czekam? No, malkontenci… hejterzy… gdzie jesteście? Cip, cip, cip, cip… siusiaków, siusiaków, siusiaków. Nie ma nikogo. Bardzo słusznie, w końcu Potworów to nie jakaś pierwsza lepsza wioseczka, to wieś w – […]
O tym jak… zieleni się Złoty Potok
Znowu te zaległości Nadrabiam i nadrabiam, tak szybko, jak potrafię. Problem tylko taki, że co chwilę dochodzi coś nowego. Lato za pasem, a u mnie wczesna wiosna. Trudno, będziemy jeszcze przez jakiś moment cofać się w czasie, do tych kobierców zielonych nad brzegiem ruczaju, do pagórków niewielkich w bukowym gaju, […]
O tym jak… na śmierć zanudzą Detektywi z Klasztornego Wzgórza
Detektywi z Klasztornego Wzgórza – Zuzanna Orlińska Całe Dziecko otrzymało tę o to pozycję w świątecznej paczce od zakładu pracy męża. Chwała zakładowi za podarowanie dzieciakom nie tylko słodkości ale i strawy dla mózgu. Niestety wybór nie trafiony. Córka moja nie była w stanie przebrnąć przez Detektywów, a i ja […]
O tym jak… zielona szkoła odbiera rozumy rodzicom
Zielona szkoła We środę, czyli dzisiaj, wysłałam swoją starszą latorośl, a w zasadzie zimorośl, na zieloną szkołę. Zielona szkoła to taki czas, kiedy nasze dziecko obcuje z przyrodą, a rodzice powinni cieszyć się obcowaniem z samymi sobą. W zasadzie cały ten wyjazd nie robi na mnie większego wrażenia. Sama byłam […]
Dziecięce mądrości #2 – wyobraźnia
Nocny, majówkowy spacer wśród rzepakowych pól. – Mamo, boję się. – Czego? – W swojej wyobraźni Złego.
Dziecięce mądrości – chrzan
Dzieci posiadają dziwaczną tendencję do przepoczwarzania się w inne stworzenia. Przepoczwarzają się nawet do kilkuset razy dziennie: – Mamo, mamo, jestem psem, jestem koniem, jestem jednorożcem – pegazem, jestem wiewiórką, jestem tygrysem, jestem kinkażu, jestem feniksem, jestem wiwerną… Wczoraj… – Mamo, jestem w połowie zwykłym dzieckiem, a […]