Szybko, szybko zanim zapomnę Czas ucieka a tu tyły i tyły, zacznę się chyba nazywać człowiekiem tyłem… nie mylić z tyłkiem. Zanim zapomnę co miałam do powiedzenia o tej – nie wiem jak to określić – relacji, reportażu, bo nie powieści chyba, zabieram się za robotę. A robota ta będzie […]
Kategoria: Czyta
Na zachód od Alice Springs – Robyn Davidson
Podjęłam więc decyzję, brzemienną w skutki, których wtedy nie potrafiłam przewidzieć. Dokonałam wyboru instynktownie i dopiero później nadałam mu znaczenie. Nigdy nie traktowałam tej wyprawy jako przygody, w której miałabym się sprawdzić. Z czasem zrozumiałam, że najtrudniejsze było podjęcie decyzji, reszta zależała tylko od wytrwałości – a strach okazały się […]
O tym jak… bawią Jacek, Wacek i Pankracek – Mira Jaworczakowa – z dedykacją dla Ani i Ani
Przygód z lekturami ciąg dalszy Pewnie moja opinia o tej książce będzie odosobniona – trudno, jakoś to przeboleję. W zasadzie nic szczególnego, historia na godzinkę czytania. Język i stopień skomplikowania raczej dla sześciolatka, a nawet przedszkolaka. Nie rozumiem czemu Jacek, Wacek i Pankracek zabłąkali się do klasy trzeciej. Zbiegli chyba […]
O tym jak… czytać poezję inaczej – Siekierezada – Edward Stachura
I ta mgła, ta mgła Poezja umarła. Czytanie wierszy umarło. Poezji nie lubię czytać. Poezja ewoluowała, stała się utworem muzycznym, piosenką. Nie piosenką, pieśnią. Taką poezję przyswajam, przetwarzam i kocham. Czytać wierszy po prostu nie potrafię. Czytanie wierszy nudzi mnie, choć wiele wierszy na przeczytanie zasługuje; na przeczytanie, na pamięć… […]
Siekierezada – Edward Stachura
Więc nawet rąk nie domyłem, kiedy przeszedłem ze zrębu na kwaterę. Mówię „Nawet”, bo miałem zrobić kupę rzeczy, wyprać chciałem chusteczki, onuce te po którymś z tych trzech z łódzkiego chciałem też wyprać, żeby je po wyschnięciu używać,bo własnych nie przywiozłem,nie pomyślałem o tym, duży błąd, a żadna z moich […]
Siekierezada – Edward Stachura
[…] biegnę tam brzegiem dzisiaj rwącej czerwonej rzeki, ech, cudne manowce, to serce jest, słońce, serce słońca, słońce serca miłości mojej młodopolskiej i staropolskiej, starodawnej, starożytnej, przedpotopowej, awangardowej, futurystycznej, realistycznej i nadrealistycznej, surrealistycznej i wiekowej, milenijnej, wiecznej, wieczystej miłości mojej do ciebie.” Temu co żywi się miłością.
Siekierezada – Edward Stachura
O, kwitnąca rekonstrukcjo wymarłego kwiatu beneditta, ilu znałem i nie znałem, którzy martwym życiem żyli i to była ich wina, albo nie była ich wina, bo stracili, utracili to, co mieli na świecie najdroższego: żonę najukochańszą, przyjaciółkę najmilszą, matkę, ojca, braci, siostry i jak tu żywym życiem żyć? Czym oddychać> […]
Siekierezada – Edward Stachura
Ładny to jest obrazek: białowłosy pastuszek, krowa-krasula i zielone łąki. Dobrze, że i takie śliczne kolorowe obrazki kino pamięci czasami wyświetla, a nie same tylko mroczne ponure awanturniczo-psychologiczne sceny zbiorowe i samotnicze, jakby wyłącznie z takich składał się gzygzakowaty nasz żywot, co nie jest prawdą, jak wiadomo tym chociażby dobrym […]
O tym jak… już się nieodprzeczyta – Bexa Liliana Śnieg – Czaplewska
Tygodnie zwlekania Leży mi ta książka na wątrobie chyba z drugi tydzień i ciągle tego, co bym chciała o niej powiedzieć nie potrafię ubrać w słowa. Tytułowy Bexa zaowocował pokaźną ilością myśli w mej głowie, kotłują się i mieszają, ale nie układają w logiczną całość ani w warty przelania na […]
O tym jak… straszy Anaruk Chłopiec z Grenlandii
Lektury, ach lektury Zmagania z Podstawówkowymi książkami bywają łatwe i przyjemne, a bywają też Anarukiem chłopcem z Grenlandii. Chłopcem, którego nikt nie lubi i nikt miło nie wspomina i którego pamięta się jedynie z faktu plucia czekoladą i jedzenia mydła. Osobiście przyznaję się, że z całej lektury pamiętam jedynie fakt […]