Dla przedszkolaka Dzisiaj rozprawiam się z zalegającym stosem opowieści dziecięcych, które w poniedziałek wreszcie odniosę do biblioteki. Przejdę tym samym do zalegającego stosu lektur dla dużych dzieci, który skutecznie zablokowałam sobie Wyznaniami Hochsztaplera Feliksa Krulla. Mówiąc zablokowałam mam na myśli, że ciągle się z nimi morduję i morduję, i morduję, […]
Dziecięce Mądrości #48 – dziewczęce kolory
– Jaki jest twój ulubiony kolor?– Wróbelkowy. Jaki to też może być kolor ten wróbelkowy? Myślę, że Paskuda by nam dużo o tym opowiedziała. Dostrzega ona przedziwne barwy. Ja widzę piaskowy, a okazuje się, że to bananowy. Ja widzę ceglasty, a to ponoć wyblakły koralowy. Pewnie i wróbelkowy ma swoje […]
Sergiusz Piasecki – Siedem Pigułek Lucyfera – Ulice
– Przepraszam pana, gdzie jest ulica Walki Młodych? – spytał go Marek. – A pan pewnie przyjezdny? – nie odpowiadając na pytanie odezwał się staruszek. – Tak. Jestem z Torunia.– Więc panie kochany, nie radzę pytać o ulice Walki Młodych czy walki starych, a lepie pytaj pan o ulicę Święty […]
Sergiusz Piasecki – Siedem Pigułek Lucyfera – i bilans
– Dobre- rzekł Marek. – Tylko jeszcze jedna sprawa. Czy musimy jechać koleją? – Tak. – Więc ja nie jadę. – Dlaczego? – Nie mam dokumentów.– Nie ma Pan dokumentów!?– Nie mam.– Żadnych?– Tak.– Jakże pan dotychczas żył?– U nas w Piekle nikt nie ma dokumentów.– Żarty na bok. W […]
O tym jak… pewnej nocy w Dukli i pewnego poranka w jej okolicach
Historia pierwsza – Noc Śmiesznie nie całkiem było, kiedy auto się rozkraczyło. W nocy, przy ruchliwej drodze bez pobocza. Na przystanku autobusowym utknęliśmy w czwórkę, dobra w piątkę, zapomniałam o psie. Auto postanowiło wygotować calutką wodę, przegrzać się i zatrzymać. „Jest noc noc jest noc przeraźliwa” nie śpiewał jednak Kazik, […]
Dziecięce mądrości #47 – słowotwórstwo dziecięce
Nie zbadane jest słowotwórstwo dziecięce Najlepsze nowe wytwory językowe to takie, które zostają z nami na zawsze. Od trzynastu lat towarzyszy nam już kołedra, presznic, jajoryb, czyli wieloryb. Kolekcja ciągle się powiększa, a stare słowa zostają zmienione na zupełnie nowe słowa. Taki przykładowo miś koala był już tajają, a teraz […]
O tym jak… przybywa kurzego inwentarza
Czy kury to inwentarz? No tak! Kury, kury i ciągle mi nie dość, skazanemu na kur dożywocie. Tylko wiecie, nasze pojęcie o kurach jest niewielkie. Kury mamy już trzeci rok. Teraz jednak za kurowanie bierzemy się bardziej na poważnie, a mniej rekreacyjnie. W pierwszym roku mieliśmy cztery kury. Z barku […]
O tym jak… w kwiatach tętni życie – Koniberki – Weronika Szelęgiewicz
Z dedykacją od samej autorki Muszę powiedzieć, że to zobowiązuje. Raz, że dedykacja, dwa – piękne wydanie. Papier gruby trochę jak bibuła, twarda okładka, sznureczkowa zakładka. Bardzo fajne ilustracje Anny Gensler. Na bibliotecznej półce zachwycała swą zielonością. Wzięłam więc bo i tytuł chwytliwy. Wewnątrz mieszkają istoty zwane koniberkami. Małe skrzydlate […]
O tym jak… wyruszać na zwiad – Zwiadowcy – John Flanagan
Zaczęło się od zakupów Mamo, mamo kup mi, kup mi. Mamo, to super książka. No i mamo kupiło. Dziecko, najstarsza zimorośl, zwana dalej Paskudą, a czasem także Królewną Pasztetową zaczęło czytać. Rewelacja, dziecko czyta, prze do przodu strona za stroną. Pierwszy tom, drugi, trzeci, czwarty… utknęła. Hmmmm, wszystko rozumiem, ale […]
Arto Paasilinna – Rok zająca – Personal Niedźwiedź
„Niedźwiedź powstał na tylne łapy na skraju lodu i ryknął straszliwie; słońce rozświetliło białą chustę na jego czarnej sierści. Bestia obróciła się do Vatanena, wyrzucając z siebie nagromadzoną w trzewiach dziką nienawiść. Vatanen wypiął buty z nart i położył się na lodzie; kciukiem oczyścił lunetę ze szronu, odbezpieczył karabin i […]