Wyszła i przyszła Oczywiście z biblioteki. Przyniosła ze sobą taką oto bajeczkę — Lusterko z Futra autorstwa Zofii Beszczyńskiej. Leżała i leżała ta książka i jakoś nikt się za nią nie miał odwagi zabrać. Wreszcie nie wytrzymałam i przy okazji wieczornego czytania do snu Półdziecku wyciągnęłam rękę i sięgnęłam po […]
Tag: czytam
O tym jak… wieje wiatr
Przemijanie Tak długo czytałam, że teraz przyjdzie mi zapłacić w bibliotece karę. Trudno, może przyczynią się te skromne fundusze do zakupu ciekawych nowości. Książka Przeminęło z Wiatrem była na mojej bardzo długiej liście pozycji do przeczytania i pewnie jeszcze długo długo pozostawałaby na niej gdyby nie wiek mojej babci. Babcie […]
O tym jak… denerwuje mnie walka klas
Biblioteczne Klimaty Przeczytawszy niedawno Maga przypomniałam sobie, że Fowles nie tylko tej książki jest autorem. Czy to nie dziwne, że więcej książek napisał taki Fowles? Nie wiem, może troszkę, może jednak powinien poprzestać na jednej, ale o tym później. Rozentuzjazmowana poczynionym odkryciem oraz posiadając czytelnicze wolne moce przerobowe pobiegłam do […]
Margaret Mitchell – Przeminęło z wiatrem i wojna
– Wszystkie wojny są święte – rzekł. – Przynajmniej dla tych, którzy zmuszeni są walczyć. Gdyby ludzie, którzy rozpoczynają wojny, nie czynili ich jednocześnie świętymi, komu by się chciało walczyć? Ale niezależnie od tego, jakie podżegające hasła demagogowie rzucają idiotom, którzy walczą, i niezależnie od tego, jak szlachetne cele przypisują […]
O tym jak… marzę o elektrycznych owcach
Łowca Któż nie zna, któż nie pamięta. Blade Runner, Ridley Scott. Niezapomniany, niezwykle przystojny Han Solo, znaczy ten… Rick Deckard, znany i nieśmiertelny Harison Ford. Miłość mojej młodości, a bardziej dzieciństwa, ledwie rozbudzonej dziewczęcości. To kino w starym dobrym stylu, powolne, bez migawkowych scen, przesadnego efekciarstwa. Kanciaste, toporne, z zimnym […]
O tym jak… Laur kiełkuje wśród mchu
Książka roku 2015 serwisu Lubimy Czytać – Laur – Jewgienij Wodołazkin Książka ta to nie był mój zakupowy wybór, chociaż figurowała w mojej biblioteczce jako jedna z tych, które chce przeczytać kiedyś w przyszłości. Pewnie doczekałaby się na swoją kolej, gdyby pewnego dnia niespodziewanie nie zjawiła się w domu na […]
O tym jak… szaleję na targach książki i wizytuję żaby
“Za bezpieczny weekend Władziu” W weekend jakoś tak nie przystoi się nudzić. Po całym tygodniu ciężkiej katorżniczej pracy na wielu polach i frontach, należy sobie taki weekend umilić najbardziej jak tylko potrafimy. Umilanie zaczęliśmy tradycyjnie od: nie chce mi się. Bo daleko, bo buty trzeba założyć, bo dzieciary ubierać, bo […]
Laur – Jewgienij Wodołazkin
„Widząc, że nie można odmówić, Laur dzielił się jedzeniem z ptakami i zwierzętami. Rozrywał chleb i rozkładał ręce, siadały na nich ptaki, dziobały chleb i odpoczywały na ciepłych ramionach. Owsianą kaszę i rzepę zwykle zjadał niedźwiedź. Nijak nie mógł znaleźć sobie odpowiedniej gawry do snu i to zatruwało mu życie. […]
O tym jak… odchodzą przyjaciele – z dedykacją dla Bonga
Klasyka taka już jest – John Steinbeck Myszy i Ludzie Tak jako było na początku i zawsze na wieki rozpływają się wszyscy nad klasyką. Ja przepraszam, ja nie chce nikogo z tych rozpływaczy urazić. Babcia zawsze powtarzała, że o gustach się nie dyskutuje, babcia z rocznika 1927 to chyba się […]
O tym jak… czaruje i straszy Mag
Ponowne spotkanie po 10 latach Nie było to moje pierwsze spotkanie z Magiem, lecz drugie. Niestety nic się nie zmieniło. Nie poradzę nic na to, że ta książka mi się po prostu nie podoba. Mam tutaj takie podejrzenie, że jest ona jakąś formą zawoalowanego romansidła dla mężczyzn. Skąd to podejrzenie, […]