Kiedy rodzic zezwala dziecku na posiadanie własnego zwierzątka niby zdaje sobie sprawę z tego, że będzie musiał rzeczonym zwierzątkiem również się zajmować. Niby sobie zdaje sprawę, a jednak, czy całkowicie?
– Wiesz, że jak nie będziesz pilnować swoich świnek, to nadziejemy je na patyki i przyrządzimy z grilla?
– Ale mamo, to by był świnkobalizm!
Świniobalizm???????