Po ukończeniu szkoły nie miała już nic, co odróżniałoby ją od mamy i innych mieszkańców Chojen: wstawała o piątej, szła do zwierząt, szła w pole, stała przy rozgrzanej kuchni. Zanim się obejrzała , skończyła dwadzieścia sześć lat. Miała długie nogi, drobne piersi i ciemną karnację. Zdziwiła się, jak wiele z tych rzeczy, które matka powtarzała jej przez całe życie, nagle nabrało sensu. Wszystkie te przestrogi, prośby, porzekadła. Pomyślała, że być może kiedyś sama stanie się taką Sabiną Stawną, złożona prawie wyłącznie z pracy, posiłków i wspomnień.”
Jakub Małecki – Rdza
Praca
Miały to być dziecięce mądrości, ale będzie troszkę inaczej. Samo złożyło się w coś odmiennego. Z czego Wy się składacie? Ja z pracy to słabo, raz, że nie lubię, dwa, że aktualnie wychowuję. Należę do tych ludzi, którzy mają dużo ciekawszych zajęć w życiu niż praca. Sama ona jest dla mnie jedynie drogą do zarobienia pieniędzy, aby żyć i robić ciekawsze rzeczy. I nie, nie ma takiej pracy, która by mi odpowiadała, nie znajdę takiej raczej, ponieważ sama idea pracy mi nie odpowiada. Chłop powinien pracować i tyle zarobić, żeby rodzinę utrzymać. Na pohybel tym cholernym dziewiętnastowiecznym feministkom, które swoimi chorymi ambicjami doprowadziły do tego, co mamy dzisiaj.
Posiłki
No to teraz kochane feministki i wasze szufladkowanie kobiet i degradowanie ich do roli matki, żony i kucharki — nie gotuję! Mam od tego ludzi…a — Męża. Ha!
Wspomnienia
Wspomnienia zapisuje tu.
Wracając do matczynej przestrogi utwór na dzisiaj, dla każdej mamy na przestrzeni wieków. Piosenkę sponsoruje Całedziecko.
Gdzie jest piosenka z tekstów taty? Może to te same nawiedzone feministki wmówiły swoim partnerom (bo przecież nie mężom!), że nie muszą wtykać się w wychowanie dzieci. Takie przypadki są mi znane. Nie, nie baby jedne! Nie nadajecie się do samobieżnego wychowania dzieci, bo jak wam ktoś, raz za kiedy nie powie, że świrujecie – to naprawdę wam wali!