Kim jest tajemnicza baba grubas? Czy to ja, czy to ty, a może to zupełnie coś innego?
1.
– Już nigdy nie będę się z tobą bawić! Będę jak baba w tym kraju!
Czasem Puchu bywa strasznie groźną osobą. Zwykle między wrzaskiem, płaczem, histerią, a atakiem dramatyzowania wywołanymi głupią, dziecięcą gadką starszej siostry, zdarzają się epizody odgrażania się. Babą w tym kraju Puchu był po raz pierwszy. Jest to coś zdecydowanie innego niż dinozaur, pająk czy stara babuleńka, w które to czasami przeobraża się ta niepozorna blond dziewuszka o basowym głosie seryjnego mordercy.
2.
– Jak zjem śniadanko to będę większa – powiada Puchu.
– I będziesz miała energię i siłę – zachwalam spożycie jako przemądrzały dorosły.
– No, i będę grubasem, jak ty.
Ciekawe jest to, że moje dziecko kochane myśli, że bycie grubasem jest spoko. Myślę, że trochę przesadziła. Człowiek jednak wrażliwy jest, ma tam gdzieś w środku, w głębi, jakieś, w stosunku do siebie, uczucia. Może szczątkowe, ale jednak. Lubi czasem pomyśleć, że może nie jest tak całkiem grubasem, bo przecież bardzo stara się nim nie być. Dużo myśli o tym, żeby nie traktować siebie jak grubasa, żeby jednak być miłym dla swojej osoby. Żeby nie wyzywać samego siebie i nie patrzeć na siebie potem z żalem i smutkiem. A tu, tak brzydko sprowadza się go na ziemię. Może jednak nie grubasem a…
Dobranoc wszystkim życzy baba grubas.