Gra muzyka
DJ tata zapuścił płytę. Wszystkie maluchy z zapałem tańcują, każda w swoim niepowtarzalnym stylu. Nagle:
– Szybko! Wymyśl jakiś taniec Puchu, co będziesz tańczyć następne? – pyta zdyszana Nasturcja.
– Yyyyyyyyyy yyyyyyyy yyyyyyy, KOZA!
Koza
Jest to, zdaje się, powszechny w wielu domach niepohamowany, radosny wywijaniec jednoosobowy, wykonywany z ogromnym zacięciem odmalowanym na twarzy i dzikością w oczach. Odznacza się brakiem klasycznego tempa 3/4 i pochodzenia ludowego. Ósemka z kropką, szesnastka i ćwierćnuta obecne są jedynie w prawej racicy. Sama Koza charakteryzuje się przytupem, podskokiem i obrotem oraz niezbornymi wymachiwaniami ramion. Całości dopełnia zaraźliwy chichot i próba naśladowania dwójki współtancerzy jednocześnie.
Zdjęcie główne przedstawia dzieci tańczące Kozę w plenerze. Jest to dość rzadka forma tego tańca. W plenerze pozbawiona jest ona kompletnie muzyki, a jako podkład do tańca wykorzystywane są poszczekiwania miejscowych psów, oraz odległe beczenie baranów.