Czy kury to inwentarz? No tak! Kury, kury i ciągle mi nie dość, skazanemu na kur dożywocie. Tylko wiecie, nasze pojęcie o kurach jest niewielkie. Kury mamy już trzeci rok. Teraz jednak za kurowanie bierzemy się bardziej na poważnie, a mniej rekreacyjnie. W pierwszym roku mieliśmy cztery kury. Z barku […]
Kategoria: Żywi się
O tym jak… człowieki produkują miód
Syrop z mniszka A po mojemu Moikowy Miodek, bo Mlecze to Moiki… znaczy Mniszki to Mlecze i Moiki zarazem. Wiadomo, o co chodzi. Byś może jest już na produkcje trochę po czasie, chociaż w zasadzie Moiki dostępne są w większej lub mniejszej ilości przez całe lato. Nic straconego, zawsze można […]
O tym jak… upiekłam pierwszy chleb… i drugi
Pierwszy chleb Po dziesięciu miesiącach mieszkania na Dolnym Śląsku, konkretniej w okolicach Kłodzka, jeszcze konkretniej Bystrzycy Kłodzkiej muszę stwierdzić z przykrością, że nie ma tu dobrego chleba. Taki wypiek, który w Katowicach uchodził raczej za podły, jest tutaj chlebem najlepszym, a cena jego zabija – dochodząc nawet do 9,00 złotych. […]
O tym jak… tanio piec
Potrzeba matką wynalazku Potrzeba czasem szybkiego przepisu na ciasto o minimalnym składzie. Akurat z lodówki wywiało wszystkie produkty przedstawiające sobą jakąś większą wartość. Czasem potrzeba bazy do wszelakich wariacji ciastowych, do których można i dżemu, i powideł, i kakao, i orzechów, i cynamonu dodać. Smaczne będzie z polewą i bez […]
O tym jak… rośnie dzika róża w słoiku
Przeziębienie Jestem przeziębiona, zaczęło się od wyłażenia z nagrzanego samochodu po głodne Ćwierćdziecko. Ziąb był niemiłosierny i wyszło, jak wyszło, bardziej przyszło. Zwyczajnie — ból gardła i stan podgorączkowy. Dalej, kiedy już myślałam, że wszystko jest na dobrej drodze do wyzdrowienia przypętał się dodatkowo katar z tych wściekłych, męczył mnie […]
O tym jak… szykujemy syrop z winogron
Przygotowywanie zapasów na zimę w toku. Niestety życie w ciągłym remoncie, podróżowanie między Katowicami a domem nie ułatwia zadania. Kolejny rok z rzędu przegapiłam owoce czarnego bzu. Znowu nie mam tego super antybiotykowego soku w swoim arsenale leków na listopadowo — marcowe paskudy. Nie udało nam się też zaprawić ogórków, […]
O tym jak… na grzyby z ôjcem
Fart nowicjusza? Może nie takiego całkiem, ale kogoś raczej na początku grzybowej przygody. Tata dzisiaj mnie zdeklasował, szczytem było zebranie dwunastu podgrzybków pod jednym drzewem. Drugie miejsce bezsprzecznie Półdziecko, a potem na szarym koniuszku ja. Moja środkowa latorośl jest rewelacyjnym zbieraczem, dobre ma oczka i blisko do podłoża no i […]
O tym jak… czynić sobie ziemię poddaną – przetwory
Sezon na przetwory czas zacząć W powietrzu coraz mocniej wyczuć można jesień, a my dalej w biegu, w zawrotnym pędzie gdzieś między początkiem klasy czwartej, a festiwalem poezji śpiewanej. Czas ten służy nie tylko wycieczkom, ale również tworzeniu zapasów na bezlistne, deszczowe i paskudne przedzimie, zimę i równie paskudne, bezlistne […]
O tym jak… nadchodzi syrop z kwiatów czarnego bzu
Uwaga, Uwaga! Ostatni już moment Ponieważ pogoda jakby tak trochę przestała być przyjemna i moje dzieciary niestety złapały katar, udałam się w tylko sobie wiadome miejsce w celu wyciągnięcia syropu z kwiatów czarnego bzu. Z przerażeniem stwierdzam, że otwarłam ostatni słoik soku z zeszłego roku. Jest to dość duży słoik, […]
O tym jak… zrobić kwiatową lemoniadę
Koniecznie, koniecznie zrobić ten napitek na majówce, która zbliża się do nas wielkimi krokami. kwiaty mniszka kwiaty jasnoty purpurowej kwiaty bluszczyku kurdybanka kwiaty czereśni pąki kwiatowe jabłonki kwiaty szczawiku zajęczego (można zastąpić plastrem cytryny lub octem jabłkowym) Surowce umieść w szklanym naczyniu, zalej zimną wodą, wymieszaj i odstaw na […]