Porządkuję i porządkuję rok 2019 Trafiłam na całe foldery zdjęć z naszych okolicznych miejscowości. Trafiłam, tak jakbym odkryła jakiś skarb po babci, a przecież to nie prawda, doskonale wiem, że to tam jest. Trzeba tylko zrobić porządek, co już za chwilkę zrobię, a potem porywam was na kilka mikrowycieczek sudeckich. […]
Tag: góry
Bolesław Prus – Faraon – myśli nieuczesane z Pasikoniem
“- Dasz mi dzisiaj piętnaście talentów, a za trzy lata odbierzesz trzydzieści?… – Prawo egipskie dozwala, ażeby suma procentów wyrównała pożyczce – odparł zmieszany Fenicjanin. – Ale czy to nie za dużo? – Za dużo?… – krzyknął Dagon. – Każdy wielki pan ma wielki dwór, wielki majątek i płaci tylko […]
O tym jak… za murem czyha zemsta – Zamek Kamieniec w Odrzykoniu
A teraz szybko… zanim dotrze do nas, że to bez sensu Zdaje się, że to choroba jakaś zawodowa. Można było w zasadzie przejść dalej i wrzeszczcie opuścić Beskid Niski, lądując w stolicy naszego jakże pięknego kraju. Niestety, mam tu jeszcze kilka zapodzianych fotek z jednego zamku. Nie byłabym sobą, gdybym […]
O tym jak… pewnej nocy w Dukli i pewnego poranka w jej okolicach
Historia pierwsza – Noc Śmiesznie nie całkiem było, kiedy auto się rozkraczyło. W nocy, przy ruchliwej drodze bez pobocza. Na przystanku autobusowym utknęliśmy w czwórkę, dobra w piątkę, zapomniałam o psie. Auto postanowiło wygotować calutką wodę, przegrzać się i zatrzymać. „Jest noc noc jest noc przeraźliwa” nie śpiewał jednak Kazik, […]
O tym jak… k… łamią rzeki
Szumi Wam? U mnie za domem oko cieszy potok. Stara to prawda – szumiący potok prawdę Ci powie, a kłamstwo szumem przykryje. Szumi intensywniej po deszczu, szumi znacznie ciszej, gdy lato upalne. Szumi złowrogo, gdy wody z topionego górskiego śniegu wiedzie do rzeki. Szumi mroźno rozchlapywany dziecięcymi stópkami. Szumi ze […]
O tym co to… klimat kotliny
Kiedy ponad cztery lata temu wymyśliliśmy sobie z żoną, że spędzimy resztę naszego życia w górach, z dala od ukochanego Górnego Śląska, gdzieś tam w głowie pobrzękiwała myśl (ba! była nawet zachętą), że górski klimat (a klimat kotliny w szczególności) różny jest od tego wielkomiejskiego. Drażniło nas obu upalne lato, […]
O tym jak… nie spłonął Archanioł z Kamieńczyka
Był to rok 1710… Mieszkańcy Kamieńczyka zbudowali drewnianą świątynię. Kościółek o prostych kształtach, ten właśnie, który niezmiennie trwa na swoim miejscu do dzisiaj. Jest to muszę przyznać ewenement na szeroką skalę. Niejeden drewniany kościółek miałam okazję zwiedzać i duża większość w historii swego trwania ma przynajmniej jeden epizod zwany pożarem. […]
O tym jak… pozostać i trwać – Krzyż w Rudawie
Trzeci już dzień zbieram się do napisania paru słów o tej figurze. Trzeci już dzień myśli zbieram i nic. Szukałam inspiracji. A on, stoi. Wieś Rudawa — Dolny Śląsk. Czy to wieś jeszcze, czy już widmo bardziej, wspomnienie czegoś, co było kiedyś dawno, ale nie aż tak dawno, jak można […]
O tym co to… takiego sudeckie wsie widma
Krowa jak jest głodna to, to jest głodna. A jak szczęśliwa, to szczęśliwa. I z krową nie ma tak, że na przykład udaje zawaloną, a tak naprawdę to jest wkurwiona na coś sprzed dwóch dni, albo, że za dwa tygodnie kopnie cię z powodu czegoś, co jej się przywidziało dzisiaj. […]
O tym jak… bujać się w obłokach
Po sąsiedzku – Czechy Nasi najbliżsi sąsiedzi to Czesi. Moi znaczy się, bo mamy ich 30 kilometrów stąd, a jak skręcić w lewo Czechy leżą tuż za rogiem. No, chacha, to pożartowaliśmy, a teraz na serio. Jest w Czechach z ich strony masywu Śnieżnika taka atrakcja turystyczna, o której warto […]