“Za Tutmozisa I przyjechali posłowie etiopscy umawiać się o wysokość płaconych przez siebie danin. Hardy to był naród! Mówili, że jedna przegrana wojna nic nie stanowi, w drugiej bowiem los dla nich może być łaskaw – i przez parę miesięcy targowali się o haracz. Na próżno mądry król chcąc łagodnie […]
Tag: klasyka
O tym jak… “wśród życia dróg, bosych stóp krwawy ślad” – Seweryna Szmaglewska – Dymy Nad Birkenau
Znacie taką książkę – Pięć lat kacetu Grzesiuka? Tak dawno już odłożona na półkę, ale zawsze pozostaje żywa w mojej pamięci. Czytanie takich historii to być może jakaś forma masochizmu. Znam takich ludzi, dla których niepojętym jest fundowanie sobie kilkuset stron tego typu traumy. Jednak jest w tych stronicach coś, […]
O tym jak… Panie Sergiuszu, Pan mi zrobił niezłą agrandę – Sergiusz Piasecki – Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy
Godzinę siedzę już i knuję, jak po tak długiej przerwie zabrać się do konstruktywnej roboty. Ileż można się migać, ileż można wyczekiwać? Tylko jak udźwignąć teraz temat i czy w sercu, i duszy zagra coś na wspomnienie pewnego kochanka? I patrzę tępo w klawiaturę… z drugiej strony, tej lewej bardziej […]
Bolesław Prus – Faraon – myśli nieuczesane z Pasikoniem
“- Dasz mi dzisiaj piętnaście talentów, a za trzy lata odbierzesz trzydzieści?… – Prawo egipskie dozwala, ażeby suma procentów wyrównała pożyczce – odparł zmieszany Fenicjanin. – Ale czy to nie za dużo? – Za dużo?… – krzyknął Dagon. – Każdy wielki pan ma wielki dwór, wielki majątek i płaci tylko […]
Seweryna Szmaglewska – Dymy nad Birkenau – przebiśnieg?
“Dni wrzasku, przekleństw i jęków przeminęły, nie pozostał po nich żaden dźwięk. Tylko czasem, wsłuchawszy się w głęboki świst wiatru wiejącego po trzcinach, usłyszeć można, stojąc na grobli pomiędzy stawami, tęskną piosenkę śpiewaną w obcej mowie, egzotyczną, niezrozumiałą, w której krzykiem rozpaczy rozlega się niekiedy słowo <<mama!>>” SEWERYNA SZMAGLEWSKA – […]
Seweryna Szmaglewska – Dymy nad Birkenau – dobry dzień
SEWERYNA SZMAGLEWSKA – DYMY NAD BIRKENAU Zmęczenie daje o sobie znać, późno już. Zresztą zawsze jest już późno, kiedy piszę chociaż tych kilka słów. Jutro trzeba wstać, dostarczyć dzieci do szkoły. Zająć się milionem codziennych przyziemności. Tak rzadko pamiętamy jak wdzięczni powinniśmy być za to jakie życie sobie wypracowaliśmy. Powinniśmy […]
O tym jak… przenieść się w czasie do 1914 – Astrid Lindgren – Przygody Madiki z Czerwcowego Wzgórza
Trochę czasu już upłynęło, odkąd pożegnałyśmy pewną małą dziewczynkę. Mimo tego czasowego oddalania się mam ją ciągle w pamięci. Nieoczekiwanie wraca do mnie, puka gdzieś w środek czaszki i nieśmiało pyta, czy jeszcze o niej, chociaż troszkę pamiętam. Muszę wtedy odpowiedzieć: Ty nie masz dobrze w głowie Madika! Ciebie przecież […]
Seweryna Szmaglewska – Dymy nad Birkenau – w drodze do współczesnego lagru
“Z wolna śmierć chyli się nad posłaniem. Swą dłoń kojącą zatrzymuje bez ruchu nad żyjącym ciągle jeszcze ludzkim sercem, które nie wie, nie odgaduje nawet, że za chwilę jedno lekkie dotknięcie przemieni je i cały organizm, jego pracą ożywiony, w martwą bryłę. Tymczasem kiedy dłoń śmierci swym cieniem przesłoniła już […]
O tym jak… przykre są Wyznania Hochsztaplera Feliksa Krulla – Tomasz Mann
Ja to zawsze muszę popaść w jakąś kałabanię Odkładam przeczytaną książkę i myślę, weź coś lekkiego, przyjemnego, prostego w odbiorze. Nie walcz z trudną literaturą noblistów, zostaw to, tylko się zmęczysz, zirytujesz, będziesz przeklinać ten dzień. To, że ulubioną książką Beksińskiego była Czarodziejska Góra, nie znaczy, że musisz czytać tego […]
O tym jak… zażywamy odtrutkę na Dunię – Lotta z ulicy Awanturników – Astrid Lindgren
Ciepło, ciepło w sercu mym Dawno, dawno temu w odległej Szwecji, żyła mała Lotta. Mała Lotta nie pochodziła z rozbitej rodziny. Ma kochającego tatusia i mamusię, którzy bardzo o nią dbają. Ma też rodzeństwo i czasem bardzo sobie dokuczają, szczególnie kiedy Lottcie śni się, że biją jej Niśka. Choć Lotta […]