Wierzbówka Kiprzyca Rosyjska herbata – najsmaczniejsza na świecie. Moment nieuwagi i… spleśniało. Kolejny raz spleśniało. Tracę już nadzieję, że to mi kiedyś wyjdzie. Może w przyszłym roku. Na teraz projekt zarzucam. Wszystkiego zielonego mieć nie można.
Autor: Kwyrloczka
O tym jak… kolejny raz zaczarowały nas Sudety
Sudety – moja pustynia Istnieją takie miejsca na świcie, o których czujemy, że są nasze. Czujemy, że tam jest nasze miejsce, że tylko tam ogrzewa się nasze serduszko. Trochę strach pisać o Sudetach, jeszcze się zrobi dobrą reklamę i zaraz w spokój i ciszę zlezą się turyści. Jeszcze teraz, choć […]
Dziecięce mądrości – z wanny
Życie jest piękne kiedy masz ziarenko soli na kolanie.
O tym jak odkryłam jadalność Floksów.
Wypad na ogródek. Człowiek uczy się całe życie. Kiedy przyłapujesz półdziecko kryjące się za krzakiem i ukradkowo wcinające rosnące tam kwiaty zaczynasz się zastanawiać czy aby na pewno są one jadalne. Odpowiedź brzmi – są! Całkiem smaczne, słodkie i pachnące. Co najlepsze kompletnie darmowe, byle babcia nie widziała.
O tym jak… śmieszny może być wielbłąd
I z nienawiścią do tego… rodzaju filmów, śpiewajmy wszyscy wszyscy wraz… Czemu tak? A no dlatego, że odstręcza mnie od oglądania kinowych hitów. Wypasionych superprodukcji pełnych efekciarstwa. Filmów bez prawdy, na jedno kopyto. Migawkowych scen, szybkich ujęć, jednozdaniowych dialogów przyprawiających o ataki padaczki. Wiecznie pięknych i młodych, umięśnionych aktorów i […]
Dziecięce mądrości #1 – Zadziwiające pozostałości dziecięcych miłości
Zadziwiające pozostałości dziecięcych miłości – Mamo, pamiętasz kiedy ktoś był we mnie zakochany? – Kuba w przedszkolu. – No, i Paweł w pierwszej klasie. – Prawda. A co? – A, bo jeszcze trochę w nim tego zostało. Kto pamięta jeszcze swojego pierwszego narzeczonego? Pierwszego chłopaka?
Zbrodnia i kara – Fiodor Dostojewski
„Czyż ja zabiłem staruchę? Siebie zabiłem, a nie staruchę. Ot tak, od razu, zakatrupiłem siebie na wieki!… Tę zaś starą zabił diabeł, nie ja…” Zbrodnia i kara – Fiodor Dostojewski
O tym jak… na Babią Górę się wlazło
BABIA GÓRA 1725 m n.p.m Wejście od Przełęczy Krowiarki. Czas wejścia według szlaku – 2h 55 min. Nasz czas – 5h 30 min. Czas zejścia 1h 45 według szlaku i nasz. O tym jak przyszedł taki weekend Zbierało się już od jakiegoś czasu i zbierało. Było nawet jedno podejście, […]
O tym jak… odkryłam, że Zbrodnia i kara to świadectwo nawrócenia
Dokonało się. Przeczytałam Podejście drugie, pierwsze w liceum, nieudane. Wtedy — trauma, łazi jakiś taki, marudzi, nic się nie dzieje, kto to kazał czytać, co za brednie, niestrawne. Podejście drugie i tutaj następuje chwila głębokiej zadumy. Klasyka. Co z nią jest nie tak? W dalszym ciągu łazi jakiś taki i […]
O tym jak… skłoniłam siebie do pisania czyli mój debiut
Uwaga, będzie debiut Stop. W głowie pustka. Jeszcze raz. Uwaga! Będzie debiut. No to lecimy. Pusto. Jak zacząć żeby nie wyjść na idiotkę? To może tak. Powodów rozpoczęcia tego szalonego procederu było kilka. Na pierwszym miejscu plasuje się moje zdanie o innych blogach, tych, które czasami czytuję. Brzmi dziwnie, ale […]