Dwie dziurki w nosie i skończyło się Opowiadania są po prostu za krótkie. Ledwo się człowiek z bohaterami zapozna, ledwo ci polubi, a już następuje koniec. Nie inaczej w tym przypadku. Zaprzyjaźniłam się z Visenną, nieodrodną mamusią niejakiego Geralta z Rivii i co… na scenę wkroczyli muzykanci. Świetni muzykanci, wybitni […]
Miesiąc: styczeń 2018
O tym jak… nie jestem influencerem… jeszcze…
Influen… co? Czeluście Internetu zaiste zadziwiające bywają, mógłby rzec Joda. Czytam i nie ogarniam. Kolejna nowomowa internetowa z cyklu jestem super, jestem cool, zajebiście fajna na necie mamuśka, podróżniczka czy tam inny okaz. Zaraz mi się czerwona lampka włącza, czujność wzrasta, ciekawość bierze górę. Zaraz, zaraz co to takiego jest […]
Maladie i inne opowiadania- Andrzej Sapkowski
Maladie “Objąłem ją. Na wszystkie trytony Lira, przeklinałem swoją niedźwiedziowatą niezgrabność, moje sękata łapy i popękane opuszki palców, czepiające się jedwabiu jak rybackie haczyki. Ale Branwen, wpadająca w moje ramiona, wypełniła sobą wszystko, poprawiła błędy, zaokrągliła kanty – jak fala, gdy rozmywa zryty kopytami piach na plaży. Nagle byliśmy jednością. […]
O tym jak… pieczemy szkolne ciasto
Ulubione ciasto szkolne Co to znaczy? Jeśli dziecko deklaruje się, że mama upiecze ciasto do szkoły na dzień babci czy inną okazję. Mama mówi: sama sobie upiecz i wyciąga z czeluści internetu ten oto szybki, idioto i dziecioodporny przepis. Owoc obojętny, na dzisiaj jabłko i z braku drugiego jabłka, banan, […]
O tym jak… było jeszcze w starym roku – Karvina
W niedalekiej przeszłości 30 grudnia 2017 roku postanowiliśmy wybrać się na przejażdżkę. Oficjalnie, aby zwiedzić piękne czeskie miasteczko, nieoficjalnie, żeby zwiedzić czeski market. Udało się oba plany połączyć i zrealizować. Tego mroźnego i nawet ciut śnieżnego dnia spacerowaliśmy uliczkami Karviny. Ukoronowaniem wyprawy miało być zwiedzanie Pałacu, ale niestety był w […]
O tym jak… siedzimy zasłuchani
Power Play – Abduł Bey Pewnie też tak macie. Wkręci się jakiś utwór człowiekowi i potem leci i leci, i leci po sto razy dziennie. W tym tygodniu mąż przywlekł do domu takie oto cudo i teraz słuchamy, słuchamy i słuchamy.
O tym jak… działa Kącik Kreatywnego Taty
Kreatywny tata działa tak: Troszkę było to dawno, a dokładnie, kiedy Dziecko nasze ukochane miało ospę. Jakieś cztery lata temu, zaraz na początku wakacji, jako ich inauguracja przywlekło się to choróbsko z przedszkola. Wyrok zapadł i niestety trzeba było posiedzieć w domu i swoje odchorować. Blady strach padł na mnie, […]
O tym jak… mam dla Was dzisiaj pomysł na coś ze sztuki
Witajcie Dzisiaj chcę się z Wami podzielić pomysłem na taki oto rysunek, a właściwie bardziej grafikę. Takie małe, niewinne coś ze sztuki, które zagościło ostatnio w moim domu. Na wstępie wypada wytłumaczyć, że żadna ze mnie artystka – nazywam się raczej rzemieślnikiem, który potrafi po artystach skopiować, czasem coś ulepszyć, […]
O tym jak… wspominam Dolores O’Riordan
Miało być o czym innym Miało, miało. Jednak jadąc rano samochodem usłyszałam w niezawodnej Trójce smutną wiadomość. Zmarła wokalistka The Cranberries – Dolores O’Riordan. Teraz będzie jak z faktu: tylko 46 lat. Niebywale mało. Pewnie wszyscy zainteresowani już o tym słyszeli. Czemu więc o tym piszę, ano dlatego, że to […]
O tym jak… przyszło do nas Lusterko z Futra
Wyszła i przyszła Oczywiście z biblioteki. Przyniosła ze sobą taką oto bajeczkę — Lusterko z Futra autorstwa Zofii Beszczyńskiej. Leżała i leżała ta książka i jakoś nikt się za nią nie miał odwagi zabrać. Wreszcie nie wytrzymałam i przy okazji wieczornego czytania do snu Półdziecku wyciągnęłam rękę i sięgnęłam po […]