Niestety ani u Świetlickiego, ani u Wojaczka, a co najgorsze i najbardziej mnie zawiodło, nawet u Baczyńskiego Krzysztofa Kamila nie ma wiersza takiego, który oddać by umiał ogrom tej miłości, która ze mnie, do Ciebie codziennie się nachyla. Może jednak coś dopomogą chłopaki, z których jeszcze tylko jeden dycha. Od […]
Kategoria: Zagląda wgłąb siebie
O tym jak… prawdziwych Cyganów już nie ma – Tajemnicza Papin Kwiek
Halo Halo Tak się czasami dziwacznie składa, że chcąc o czymś opowiedzieć trafia się na zupełnie inną, a jakże fascynującą opowieść. Nie jest tajemnicą, że taką dziwaczną Kwyrloczkę rajcuje sztuka lapidarna. Przez ten szalony pociąg do cmentarzy mam bardzo pozytywne skojarzenia z Dniem Wszystkich Świętych. Może jednak odwrotnie. Przez pozytywne […]
O tym jak… wspominam mój dom…b
Ach te fotki Uporałam się z rokiem 2018 i rozpoczęłam poszukiwania do kolejnych postów. 2019 to dla mnie rok przełomowy. W roku tym porzuciliśmy bowiem, doskwierające nam od dłuższego czasu miejskie życie i wynieśliśmy się na wieś, aby hodować drobie, grzebać w ziemi, remontować, budować, odzyskiwać, sadzić i żąć, zaprawiać, […]
O tym jak… życzę Wam _____ (tutaj wstaw odpowiednie)
Tak dawno mnie nie było, że już zapomniałam jak wyglądam Zaraz, że co? Zapomniałam jak wy wyglądacie. Tak w zasadzie, nawet nie do końca wiem jak, czyli też do bani taki wstęp. Teraz się tak troszkę będę tłumaczyć, dejcie pozōr. Trochę było kłopotów i zawirowań. A to ząb rozbolał jak […]
Edward Stachura – Cała Jaskrawość – Dzień i pies
Przede mną na wschodzie, w która to stronę stałem zwrócony twarzą, niebo nad horyzontem było delikatnie pomarszczone chmurami jak podniebienie psa. Poniżej rosnąca w oczach łuna przedświtu buchała w górę. Wstawał dzień jedyny jak każdy dzień. Gdzieś tam, rozrzucone po globie budziły się, jak powiedział jeden, z dusznego snu wielkie […]
O tym jak… się pochować – Mauzoleum Von Maginsów
Powitam Was tradycyjnym powitaniem naszej rodziny – Halo Noga Właśnie czekam aż rozpakuje się potwornie wielki folder fotek, po to, tylko aby usunąć większość z nich i pozostawić jedynie te, które mnie interesują. Ponieważ każdy ma swojego bzika, każdy swoje hobby ma. Jeden jara, drugi klika, nieboszczyków zbieram ja. Mhm. […]
O tym jak… zasypiają nasi bliscy – jesień życia
Krótka opowieść z dawnych lat, z ciut nieoczekiwaną pointą Szybki wypad w przeszłość do pewnej pięknej – bardzo podobnej do tegorocznej – jesieni. Jesieni roku 2018, ciepłej, słonecznej, umalowanej złotem zamierających liści. Piękne ot umieranie. My, pełni entuzjazmu poszukujący domu. Uśmiechnięci, szczęśliwi, nagrzani słonecznymi promieniami pozujemy do zdjęć, a to […]
O tym jak… pozostawiam ślad – Pierwsza z Raciborskiej
Podejście drugie do wpisu Podejście drugie następuje zwykle po pierwszym podejściu. W tym przypadku było zdecydowanie inaczej. Drugie podejście nastąpiło po setnym zabieraniu się do pisania czegokolwiek. Nie mam ochoty na wspomnienia z dalekich podróży, recenzję książek, na które brak mi czasu. Nie czas teraz na opisywanie niebywałej kreatywności moich […]
O tym jak… pozostać i trwać – Krzyż w Rudawie
Trzeci już dzień zbieram się do napisania paru słów o tej figurze. Trzeci już dzień myśli zbieram i nic. Szukałam inspiracji. A on, stoi. Wieś Rudawa — Dolny Śląsk. Czy to wieś jeszcze, czy już widmo bardziej, wspomnienie czegoś, co było kiedyś dawno, ale nie aż tak dawno, jak można […]
O tym jak… czas stanął we wsi Zalesie
Kościół Filialny Św. Anny w Zalesiu Zagubione gdzieś w wakacyjnych zdjęciach trzy wspomnienia. Roślinki, której nazwy nie znam, kościółka, którego lokalizacji zapomniałam i bezimiennych ludzi, którzy pozostali. Pamiętam, że kościołek był w remoncie, w przedsionku, takiej maleńkiej dobudówce, ksiądz odprawiał mszę. Na mszy, jak psy wierne, Babuleńki w chustach, może […]