Pewnego czerwcowego jeszcze wieczora pojawiła się na świecie, zapewne przy cichym pobrzękiwaniu malutkich dzwoneczków, zupełnie nowa istota: Kokojadka! – Kokojadka, Kokojadka! – Co robi Kokojadka kochanie? – Myje dupę i idzie. – A jak wygląda? – Ma czarną czaszkę i skrzydła, którymi robi lalala. Teraz najdziwniejsze. Kokojadki istnieją. W każdym […]
Dziecięce mądrości – 6 sióstr
U nas puki co tylko trzy siostry – Dziecko, Półdziecko i Ćwiara. Ja się tam nie znam na tych teraz młodzieżowych dziwactwach, ale to mnie zaintrygowało. Tylko to, bo reszty produkcji tej dziewczyny oglądać już się nie da. Ani to mądre, ani śmieszne. Pomysł niezły, tylko reszta jakaś taka miałka. […]
O tym jak… rozwiązać psi problem
Trudne sąsiedztwo Człowiek może mieć różnych sąsiadów, młodych, starych, wrednych i sympatycznych, cichych i wrzaskliwych, skrytych i ekshibicjonistów. Podzielić ich można również na ludzkich i zwierzęcych. Są małe słodkie wróbelki, motylki, kumaki i Ovis aries białe jak śnieg lub czarne jak noc. Bywa jednak, że z pewnych sąsiedztw nie jest […]
Półdziecięce Mądrości – co spada szybciej?
– Ciocia, a ty wiesz co spada szybciej – auto czy ludź? Gdzie jest haczyk, gdzie jest haczyk. Powiem, że jednakowo ale to pewnie będzie źle. Lepiej powiem: – Mówi się człowiek, wiesz? To wybrnęłaś… – Ale co spada szybciej – auto czy ludź? Matko, nie odpuszcza, drąży temat… – […]
O tym jak… oswoić stary dom
Słowem wstępu Były już przeprowadzkowe szaleństwa – były. Były też i wcześniejsze perturbacje z poprzednią właścicielką, nad którymi spuszczę lepiej całun milczenia – były. No, może powiem tylko tyle, że przeprowadzać mieliśmy się w na koniec stycznia, potem lutego… no, nie dało się, no nie dało się wcześniej po prostu, […]
Półdziecięce Mądrości – Ciebie?
Stanęłam przed wyzwaniem, bo w zasadzie jak to wytłumaczyć maluchowi. W zasadzie chyba samo musi zaskoczyć. Innego wyjścia nie widzę. Codziennie trafia się minimum jedna taka konwersacja i zawsze rezultatem jest mruganie – tink, tink, tink – ocze oczy i o co Ci matka chodzi? Półdziecko bierze do ręki coś […]
O tym jak… pan szef przeprowadza
Dwa mieszkania mebli i firma przeprowadzkowa, która rżnie głupa Przyszedł ten dzień, w którym nasz dobytek i my mieliśmy opuścić śmierdzące spalinami, hałaśliwe i brudne Katowice i udać się w upragnioną podróż do naszego małego Eldorado. Zaczęło się z wykopem od faila z firmą transportową. Z panem (gdyby była jeszcze […]
Półdziecięce Mądrości – Koza
Przeprowadzka z pokoju do… drugiego pokoju. – Co Ci się śniło na nowym miejscu? – Koza. – I co robiła ta koza? – Meeeeeee Meeeeee – Coś jeszcze robiła? – No śniła mi się mamo! Niestety nadal nie wiem jak poprawić pogodę, krążą jednak słuchy, że od jutra ma być […]
Półdziecięce Mądrości – Duża
To tak na zaczyn. W sensie, że kolejne już nowe otwarcie. Poprzeprowadzkowe – uruchomione na ledwo działającym na wpół zabytkowym laptopie, w którym musiałam sklecić naprędce prawy alt, wysyłane do Was z jeszcze ledwiej działającego internetu komórkowego, który bardzo chciałby być LTE, a jest tylko H+jowy bez C – Półdziecięce […]
O tym jak… dojść skałami na Karpień
“Nie ma takiego miasta Londyn, jest Lądek, Lądek – Zdrój Faktycznie, jest takie miasto jak Lądek-Zdrój i właśnie z niego, niebieskim szlakiem, rozpoczęliśmy nasz zeszło-wakacyjny wypad na Zamek Karpień. Zaczęło się z wykopem, bo od zgubienia Całegodziecka, które to odnosząc zbędny plecak do samochodu pomyliło szlak. Coś niespotykanego u tak […]