Zbawiciel na kamiennym krzyżu

Siekierezada – Edward Stachura

O, kwitnąca rekonstrukcjo wymarłego kwiatu  beneditta, ilu znałem i nie znałem, którzy martwym życiem żyli i to była ich wina, albo nie była ich wina, bo stracili, utracili to, co mieli na świecie najdroższego: żonę najukochańszą, przyjaciółkę najmilszą, matkę, ojca, braci, siostry i jak tu żywym życiem żyć? Czym oddychać> […]

Eksplozja zieleni - Jaworki Pieniny

Siekierezada – Edward Stachura

Ładny to jest obrazek: białowłosy pastuszek, krowa-krasula i zielone łąki. Dobrze, że i takie śliczne kolorowe obrazki kino pamięci czasami wyświetla, a nie same tylko mroczne ponure awanturniczo-psychologiczne sceny zbiorowe i samotnicze, jakby wyłącznie z takich składał się gzygzakowaty nasz żywot, co nie jest prawdą, jak wiadomo tym chociażby dobrym […]

Biblioteczka - moja domowa

Siekierezada – Edward Stachura

I pomyślało mi się, Boże mój, że może chciałabym płakać, może chciałem teraz zacząć płakać za coś, co mnie spotka kiedyś, w przyszłości; i instynkt mój jakiś, instynkt życia chciał, żebym już teraz zaczął płakać powoli i tak płakał od czasu do czasu, żeby potem, kiedyś, w przyszłości, nie zalały […]

Biblioteczka - moja domowa

Siekierezada – Edward Stachura

Na niego, który dzisiaj zginął, tak chuchnąć, żeby odtajał szczelnie wypełniający mu usta lodowy knebel, szczelnie wypełniający mu usta lodowy sopel, szczelnie wypełniający mu żyły lodowy zator, szczelnie wypełniający mu serca komory i przedsionki lodowy zawał. Na niego chuchnąć, żeby ożył; na innych, co zginęli dość młodo i głupio; na […]

Targi Książki - autografy

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Strach: zaborcze, żarłoczne zwierzę, które w nas siedzi. Nie daje o sobie zapomnieć. Ciągle nas obezwładnia i torturuje. Ciągle domaga się strawy, ciągle musimy go karmić. Sami dbamy, aby pożywienie było najlepsze. Jego ulubione potrawy to – ponure plotki, złe wiadomości, paniczne myśli, koszmarne obrazy. Spośród tysiąca plotek, wieści i […]

Biblioteczka - moja domowa

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Mogą też pobierać lekcje w wielkiej szkole szyickiej konspiracji. Mogą na przykład opanować zasadę maskowania się (taqija), która ułatwia przetrwanie. Zezwala ona szyicie, jeżeli znajdzie się wobec silniejszego przeciwnika, pozornie uznać religię panującą, ogłosić się jej wiernym, byle tylko ocalić istnienie swoje i najbliższych. Mogą opanować zasadę dezorientowania przeciwnika (kitman), […]

Targi Książki - autografy

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Czy pan wie, że przez dwadzieścia pięć lat nie wolno było publicznie wymówić jego nazwiska? Że słowo Mossadegh zostało wykreślne ze wszystkich książek? Ze wszystkich podręczników? I niech, Pan sobie wyobrazi, że teraz młodzi ludzie, którzy – sądziło się – nic o nim nie powinni wiedzieć, szli na śmierć niosąc […]

Biblioteczka - moja domowa

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Armia zapędzi naród w nowoczesność, w dyscyplinę i posłuszeństwo. Wszyscy muszą stać na baczność! Wydaje zakaz noszenia irańskich ubrań. Wszyscy muszą chodzić w europejskich garniturach! Wydaje zakaz noszenia irańskich czapek. Wszyscy muszą chodzić w czapkach europejskich! Wydaje zakaz noszenia czadorów. Na ulicach policja zdziera czadory z przerażonych kobiet. Przeciw tym […]

Biblioteczka - moja domowa

Maladie i inne opowiadania- Andrzej Sapkowski

Maladie “Objąłem ją. Na wszystkie trytony Lira, przeklinałem swoją niedźwiedziowatą niezgrabność, moje sękata łapy i popękane opuszki palców, czepiające się jedwabiu jak rybackie haczyki. Ale Branwen, wpadająca w moje ramiona, wypełniła sobą wszystko, poprawiła błędy, zaokrągliła kanty – jak fala, gdy rozmywa zryty kopytami piach na plaży. Nagle byliśmy jednością. […]

Kwawnik

Przeminęło z wiatrem – Margaret Mitchell – rogata dusza Scarlett

Piszę bo troszkę się utożsamiam Może tylko chcę troszkę posłodzić tej praktyczno — rozsądnej części mnie. Niech więc będzie miłe słowo od chaotyczno — zdezorganizowanej dla praktyczno — rozsądnej mnie. “ Przypomniał sobie, jak się wyprostowała odchodząc od niego po południu, przypomniał sobie dumne podniesienie głowy. Serce wyrywało mu się […]