Denis Szabałow - Cykl Konstytucja Apokalipsy w piecu

O tym jak… zemsta zaćmiewa umysł – Denis Szabałow – Cykl Konstytucja Apokalipsy

Kochani, to była moja przedświąteczna recenzja, niestety nie udało mi się jej dla Was udostępnić przed gwiazdką. Święta jednak nadal trwają, chociaż z bólem serca trzeba było powrócić do pracy, szkoły, albo jak ja utrzymać ciągłość na straży ogniska domowego. Przeredagowanie całości na jakieś poświąteczne, dramatyczne smuty i rozliczenia z […]

Dziecięce mądrości #60 – eh ta przyroda

Choroba matką oglądania telewizji Ogólnie rzecz biorąc wielogodzinne tępe wpatrywanie się w ekran uważam za szkodliwe. Staram się, chociaż czasami niestety to nie wychodzi, reglamentować bajkowe używki. Są jednak takie momenty, kiedy takie bezmyślne oglądanie ma działanie w pewnym sensie terapeutyczne. Teraz rozkmina, co też ta wariatka wymyśliła. Jest na […]

Tajemnicza Papin Kwiek

O tym jak… prawdziwych Cyganów już nie ma – Tajemnicza Papin Kwiek

Halo Halo Tak się czasami dziwacznie składa, że chcąc o czymś opowiedzieć trafia się na zupełnie inną, a jakże fascynującą opowieść. Nie jest tajemnicą, że taką dziwaczną Kwyrloczkę rajcuje sztuka lapidarna. Przez ten szalony pociąg do cmentarzy mam bardzo pozytywne skojarzenia z Dniem Wszystkich Świętych. Może jednak odwrotnie. Przez pozytywne […]

Kopalnia Węgla Brunatnego „Bełchatów”

O tym jak… głęboko polskie krasnoludy ziemię drążyły – Wielka dziura czyli Kopalnia Węgla Brunatnego „Bełchatów”

Kryzys Mam jakiś kryzys osobowości, czy czegoś. Nie chce mi się pisać, w zasadzie niewiele mi się chcę. Jesienna chandra czy inne dziadostwo mnie napadło i nie potrafię się wyrwać z tego marazmu. Przebimbałam mój wczorajszy wieczór opowieści i wylądowałam w dzisiaj, aby zmierzyć się z tak szumnie zapowiadaną i […]

O tym jak… prawdziwie kochać – Bracia Lwie Serce – Astrid Lindgren

Nieomylne Dzieciątko Była taka Wigilia, na którą kochane Dzieciątko przyniosło nam spory cykl książek Astrid Lindgren. Nie pochylałam się nad konkretnymi tytułami. Jako fanka dzieci z Bullerbyn, założyłam, że nie może być niczego niedobrego w książkach tej autorki. Z ochotą więc przyjęłam dzieciątkowy podarek. Muszę przyznać, że na razie się […]

zielona szkoła -barszyk z uszkami

Dziecięce mądrości #59 – podglądanie zupy z orłem

W czyściejszym odcinku Dziecięcych mądrości Zapoznacie się ze sprawami toaletowymi oraz żywieniowymi. Jako że będzie o jedzeniu, na deser zaserwuję genialny wprost, przejaw dziecięcego niedowiarstwa zasłyszany, bardzo dawno temu, na ulicy Stawowej w Katowicach. Wycieczka rodzinna, nowa lokalizacja, nowy domek. Siedzimy sobie na tarasie i słyszymy taką oto rozmowę: – […]