A zresztą nie trzeba przeceniać znaczenia faktów samych w sobie, fakty są niczym – a kiedy my tęsknimy do innych zdarzeń, do innego życia, to może nie wiedząc o tym tęsknimy tylko do innego, właściwszego, rozumniejszego stosunku do życia? – A jakiż podług ciebie jest ten właściwy stosunek?Teresa milczała, patrzyła […]
Tag: klasyka
O tym jak… od 1907 żuć kit – Chłopcy z Placu Broni – Ferenc Molnár
Niezmienny lektur czar Przybyła ze szkoły i powiedziała, że Pani do przeczytania zleciła nową lekturę, a lekturą tą są Chłopcy z Placu Broni. No tak, jest taka powieść i jak się okazało dalej czytuje się ją w szkole podstawowej w klasie piątej. Od razu człowiek zaczyna się zastanawiać czy czytał […]
O tym jak… przetrwać zimę – Zima Muminków – Tove Jansson
Uwaga! Zima jeszcze jako tako trwa, powinniśmy jednak ponownie chociaż przemyśleć możliwość zapadnięcia w sen zimowy. Osobiście uważam, że nie byłby to głupi pomysł. Myślę, że wszyscy dietetycy i trenerzy personalni musieliby zmienić profesję. Człowiek bowiem układając się do zimowego snu, wzorem Muminków jedynie z filiżanką sosnowego igliwia w brzuszku, […]
O tym jak… pozbyć się tego pajaca – Pinokio – Carlo Collodie
Z cyklu – lektura Tutaj nasuwają się same epitety, brzydkie słowa, narzekania i odruchy głównie wymiotne. Nie wiem czy fakt zacnego wieku tej pozycji, powstałej w odcinkach w latach 1882-83, cokolwiek zmienia. Dodatkowo zadaje sobie pytanie czemu przyszło nam się zmierzyć z tym starym trupem skoro nie jest to to […]
O tym jak… żeglować niesztampowym statkiem – Lato Muminków – Tove Jansson
Piątkowo Choć pewnie do przeczytania trafi dopiero w sobotę, dzisiaj… jacie, słońce wyszło, oooo i zaszło. W każdym razie trzeba rozprawić się z latem i napisać wreszcie o swoich wrażeniach z czytania. Tegoroczne Lato Muminków było zupełnie nie takie jak by się można spodziewać. Naznaczone klęska, utratą, strachem, wandalizmem, więzieniem […]
O tym jak… piątek w trzynastego trafił
Piątek w trzynastego trafił Jak to mój chop zwykł mawiać: Ty to żyjesz we własnym świecie. No, trochę żyję w swoim dziwacznym, zwieszonym umyśle, gdzieś w jakiejś niedookreślonej czasoprzestrzeni. Tu i teraz lub nie tu i zupełnie nie teraz. Dryfuję myślami… gdzieś, a umysły innych ludzi odbijają się ode mnie […]
O tym jak… bawią Jacek, Wacek i Pankracek – Mira Jaworczakowa – z dedykacją dla Ani i Ani
Przygód z lekturami ciąg dalszy Pewnie moja opinia o tej książce będzie odosobniona – trudno, jakoś to przeboleję. W zasadzie nic szczególnego, historia na godzinkę czytania. Język i stopień skomplikowania raczej dla sześciolatka, a nawet przedszkolaka. Nie rozumiem czemu Jacek, Wacek i Pankracek zabłąkali się do klasy trzeciej. Zbiegli chyba […]
O tym jak… czytać poezję inaczej – Siekierezada – Edward Stachura
I ta mgła, ta mgła Poezja umarła. Czytanie wierszy umarło. Poezji nie lubię czytać. Poezja ewoluowała, stała się utworem muzycznym, piosenką. Nie piosenką, pieśnią. Taką poezję przyswajam, przetwarzam i kocham. Czytać wierszy po prostu nie potrafię. Czytanie wierszy nudzi mnie, choć wiele wierszy na przeczytanie zasługuje; na przeczytanie, na pamięć… […]
Siekierezada – Edward Stachura
Więc nawet rąk nie domyłem, kiedy przeszedłem ze zrębu na kwaterę. Mówię “Nawet”, bo miałem zrobić kupę rzeczy, wyprać chciałem chusteczki, onuce te po którymś z tych trzech z łódzkiego chciałem też wyprać, żeby je po wyschnięciu używać,bo własnych nie przywiozłem,nie pomyślałem o tym, duży błąd, a żadna z moich […]
Siekierezada – Edward Stachura
[…] biegnę tam brzegiem dzisiaj rwącej czerwonej rzeki, ech, cudne manowce, to serce jest, słońce, serce słońca, słońce serca miłości mojej młodopolskiej i staropolskiej, starodawnej, starożytnej, przedpotopowej, awangardowej, futurystycznej, realistycznej i nadrealistycznej, surrealistycznej i wiekowej, milenijnej, wiecznej, wieczystej miłości mojej do ciebie.” Temu co żywi się miłością.