Biblioteczka - moja domowa

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Mogą też pobierać lekcje w wielkiej szkole szyickiej konspiracji. Mogą na przykład opanować zasadę maskowania się (taqija), która ułatwia przetrwanie. Zezwala ona szyicie, jeżeli znajdzie się wobec silniejszego przeciwnika, pozornie uznać religię panującą, ogłosić się jej wiernym, byle tylko ocalić istnienie swoje i najbliższych. Mogą opanować zasadę dezorientowania przeciwnika (kitman), […]

Targi Książki - autografy

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Czy pan wie, że przez dwadzieścia pięć lat nie wolno było publicznie wymówić jego nazwiska? Że słowo Mossadegh zostało wykreślne ze wszystkich książek? Ze wszystkich podręczników? I niech, Pan sobie wyobrazi, że teraz młodzi ludzie, którzy – sądziło się – nic o nim nie powinni wiedzieć, szli na śmierć niosąc […]

Biblioteczka - moja domowa

Szachinszach – Ryszard Kapuściński

Armia zapędzi naród w nowoczesność, w dyscyplinę i posłuszeństwo. Wszyscy muszą stać na baczność! Wydaje zakaz noszenia irańskich ubrań. Wszyscy muszą chodzić w europejskich garniturach! Wydaje zakaz noszenia irańskich czapek. Wszyscy muszą chodzić w czapkach europejskich! Wydaje zakaz noszenia czadorów. Na ulicach policja zdziera czadory z przerażonych kobiet. Przeciw tym […]

Przeminęło z wiatrem - trzy tomy

O tym jak… wieje wiatr

Przemijanie Tak długo czytałam, że teraz przyjdzie mi zapłacić w bibliotece karę. Trudno, może przyczynią się te skromne fundusze do zakupu ciekawych nowości. Książka Przeminęło z Wiatrem była na mojej bardzo długiej liście pozycji do przeczytania i pewnie jeszcze długo długo pozostawałaby na niej gdyby nie wiek mojej babci. Babcie […]

Mech w studni

O tym jak… denerwuje mnie walka klas

Biblioteczne Klimaty Przeczytawszy niedawno Maga przypomniałam sobie, że Fowles nie tylko  tej książki jest autorem. Czy to nie dziwne, że więcej książek napisał taki Fowles? Nie wiem, może troszkę, może jednak powinien poprzestać na jednej, ale o tym później. Rozentuzjazmowana poczynionym odkryciem oraz posiadając czytelnicze wolne moce przerobowe pobiegłam do […]

Kwawnik

Przeminęło z wiatrem – Margaret Mitchell – rogata dusza Scarlett

Piszę bo troszkę się utożsamiam Może tylko chcę troszkę posłodzić tej praktyczno — rozsądnej części mnie. Niech więc będzie miłe słowo od chaotyczno — zdezorganizowanej dla praktyczno — rozsądnej mnie. “ Przypomniał sobie, jak się wyprostowała odchodząc od niego po południu, przypomniał sobie dumne podniesienie głowy. Serce wyrywało mu się […]