Mech w studni

O tym jak… denerwuje mnie walka klas

Biblioteczne Klimaty Przeczytawszy niedawno Maga przypomniałam sobie, że Fowles nie tylko  tej książki jest autorem. Czy to nie dziwne, że więcej książek napisał taki Fowles? Nie wiem, może troszkę, może jednak powinien poprzestać na jednej, ale o tym później. Rozentuzjazmowana poczynionym odkryciem oraz posiadając czytelnicze wolne moce przerobowe pobiegłam do […]

Kwawnik

Przeminęło z wiatrem – Margaret Mitchell – rogata dusza Scarlett

Piszę bo troszkę się utożsamiam Może tylko chcę troszkę posłodzić tej praktyczno — rozsądnej części mnie. Niech więc będzie miłe słowo od chaotyczno — zdezorganizowanej dla praktyczno — rozsądnej mnie. „ Przypomniał sobie, jak się wyprostowała odchodząc od niego po południu, przypomniał sobie dumne podniesienie głowy. Serce wyrywało mu się […]

Blade Runner - stare beczki

O tym jak… marzę o elektrycznych owcach

Łowca Któż nie zna, któż nie pamięta. Blade Runner, Ridley Scott. Niezapomniany, niezwykle przystojny Han Solo, znaczy ten… Rick Deckard, znany i nieśmiertelny Harison Ford. Miłość mojej młodości, a bardziej dzieciństwa, ledwie rozbudzonej dziewczęcości. To kino w starym dobrym stylu, powolne, bez migawkowych scen, przesadnego efekciarstwa. Kanciaste, toporne, z zimnym […]

Biblioteczka - moja domowa

Laur – Jewgienij Wodołazkin

„Widząc, że nie można odmówić, Laur dzielił się jedzeniem z ptakami i zwierzętami. Rozrywał chleb i rozkładał ręce, siadały na nich ptaki, dziobały chleb i odpoczywały na ciepłych ramionach. Owsianą kaszę i rzepę zwykle zjadał niedźwiedź. Nijak nie mógł znaleźć sobie odpowiedniej gawry do snu i to zatruwało mu życie. […]