Dokonało się. Przeczytałam Podejście drugie, pierwsze w liceum, nieudane. Wtedy — trauma, łazi jakiś taki, marudzi, nic się nie dzieje, kto to kazał czytać, co za brednie, niestrawne. Podejście drugie i tutaj następuje chwila głębokiej zadumy. Klasyka. Co z nią jest nie tak? W dalszym ciągu łazi jakiś taki i […]