“Nie ma takiego miasta Londyn, jest Lądek, Lądek – Zdrój Faktycznie, jest takie miasto jak Lądek-Zdrój i właśnie z niego, niebieskim szlakiem, rozpoczęliśmy nasz zeszło-wakacyjny wypad na Zamek Karpień. Zaczęło się z wykopem, bo od zgubienia Całegodziecka, które to odnosząc zbędny plecak do samochodu pomyliło szlak. Coś niespotykanego u tak […]
Tag: w góry z dziećmi
O tym jak… zdobyliśmy kolejny szczyt do korony – Jagodna
Hej ho, hej ho na Jagodną się wlazło O tak. Może i szło się dosyć długo, ale z grubsza po płaskim. Jagodna najwyższy szczyt Gór Bystrzyckich – 985 m n.p.m. Nie ma tu specjalnie wysokich podejść, stok wznosi się łagodnie aż do samego wierzchołka, który w zasadzie, gdyby nie znaki […]
O tym jak… przewodnik dźwignią handlu – Międzylesie
Cofamy się w czasie Mam tyle materiału do podziału, a tak niewiele czasu, że będę musiała jakoś inaczej to wszystko rozwiązać – ale żeby brać komputer na wyjazdy i być na bieżąco, codziennie ładując to, co cię robiło? Niedorzeczność. Jakoś powoli się ogarnie, a to, co ja wiosną wy zobaczycie […]
O tym jak… sielsko anielsko – Długopole Dolne
Niewiele, tak niewiele Niewiele jest takich miejsc, do których już tęsknimy wracając samochodem do domu. Niewiele jest takich miejsc, gdzie chętnie rozpakowalibyśmy swój bagaż doświadczeń, wraz z nim swój dobytek. Niewiele jest takich miejsc, w których zakochujemy się od pierwszego, drugiego i każdego innego wejrzenia. Niewiele jest takich miejsc, które […]
O tym jak… leci w zapomnianym uzdrowisku – Długopole Zdrój
Gdzie zatrzymał się czas O czym myślicie gdy pada hasło – Uzdrowisko? Ja wtedy myślę: tłumy, tłumy, więcej tłumów i jeszcze tłumy za tymi tłumami z tyłu. Może jest to jakaś atrakcja – spacery za statecznymi emerytami popijającymi wodę z kubeczków z dzióbkiem. Dla mnie to nie jest atrakcja, o […]
O tym jak… wpadamy w wakacyjny pocztówkowy szał
Wakacyjne aktywności My już jesteśmy po urlopie, mam całą pulę odwiedzonych miejsc i przez resztę wakacji pomalutku tymi miejscami będę się z wami dzielić. Ponieważ większość ludzi na urlop dopiero wyruszy, chcę z nimi właśnie podzielić się pomysłem na wakacyjną zabawę. Zabawa nazywa się – Wyślij sobie pocztówkę. Tak naprawdę […]
O tym jak… zdobywamy Chełmiec – szybki Wałbrzych w tle
Zaczęło się od kolei Nie ma to jak stara, dobra wyprawa pociągiem. Siedzi sobie człowiek spokojnie, a za oknem zmieniają się krajobrazy. Muszę przyznać, że na trasie Kłodzko – Wałbrzych zmieniały się wybitnie pięknie, w końcu słynie ta trasa ze wspaniałych widoków. Pociąg przejeżdża przez wiele wiaduktów i przez jeden […]
O tym jak… straszą potwory ze wsi Potworów
Potworów, ulica Potworów Niech nikt mi nie mówi, że gdyby usłyszał taki oto adres to by nie pojechał. No, czekam? No, malkontenci… hejterzy… gdzie jesteście? Cip, cip, cip, cip… siusiaków, siusiaków, siusiaków. Nie ma nikogo. Bardzo słusznie, w końcu Potworów to nie jakaś pierwsza lepsza wioseczka, to wieś w – […]
O tym jak… rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady – część druga
Biały pałac Nie niesie mnie pióro dzisiaj, w głowie kłębowisko, wełna jakaś czy coś i końca ani początku wyłowić nie sposób. Nastrój też trochę pochmurny, wieczór samotny i z czasem trzeba coś zrobić, będę więc twórcza i zaproszę na wycieczkę. Dzisiaj na naszej drodze upał, a jak wiadomo upał kojarzy […]
O tym jak… rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady – część pierwsza
Leń Migam się i migam, aż tu nagle zjawił się październik. Zaległości piętrzą się niemiłosiernie, w poczekalni trzy przeczytane książki zaraz dojdzie czwarta, wycieczka na szkieletczyznę i parę innych zaplanowanych atrakcji. Cóż musicie mi darować, z pewnych przyczyn, o których wspomnę w późniejszym terminie, nie czuję się dobrze i walczę […]